Pewna rodzina z Zagłębia Dąbrowskiego (czego skrajnym przykładem jest Sosnowiec) przeprowadziła sie na Slask. Ich synek był bardzo nieszczęśliwy, bo go koledzy przezywali ,,Gorolem,,. W koncu wymyślił, ze nie chce byc ,,Gorol,, tylko będzie od dzisiaj ,,Hanysem,,. Od razu pobiegł pochwalic sie mamie:
- Mamo ! Ja nie jestem juz Gorolem, ja jestem Hanysem !
- Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tata, bo mi sie obiad przypali.
Pobiegl wiec do taty z tym samym tekstem, ale tata tez go zbyl. Usiadl wiec w kacie i powiedział do siebie:
- Dopiero 5 minut jest zech Hanysem, a juz mnie te Gorole wkur...ja !!!
- Tatry mają dwa miliony lat i trzy miesiące.
- Baco, skąd wiecie to aż z taką dokładnością?
- A był tu jeden profesor trzy miesiące temu i gadał, że mają dwa miliony. To ile mogą mieć teraz?
- Baco, skąd wiecie to aż z taką dokładnością?
- A był tu jeden profesor trzy miesiące temu i gadał, że mają dwa miliony. To ile mogą mieć teraz?
Przyjeżdża Lepper do siedziby partii po posiedzeniu sejmu i widzi ze tam balanga na całego. Wódka się leje posłowie nawaleni jak świnie.
Nie wytrzymuje i krzyczy: tu prasa i telewizja nas atakują, seks-afera w prokuraturze, chcą nas z koalicji wyp.... a wy tu chlacie.
- sssspokojjjjjjjjnie panie Przewodniczący. Posłanka Zosia dostała dziś miesiączkę.
- HURA to i mnie polejcie!
Nie wytrzymuje i krzyczy: tu prasa i telewizja nas atakują, seks-afera w prokuraturze, chcą nas z koalicji wyp.... a wy tu chlacie.
- sssspokojjjjjjjjnie panie Przewodniczący. Posłanka Zosia dostała dziś miesiączkę.
- HURA to i mnie polejcie!
Studentka zdaje egzamin z biologi, egzaminator przynosi szkielet i pokazując na pewne miejsce pyta:
- co tu było?
Studentka po chwili namysłu odpowiada:
- no tu był penis.
Na to egzaminator:
- nie był tylko bywał bo to samica
- co tu było?
Studentka po chwili namysłu odpowiada:
- no tu był penis.
Na to egzaminator:
- nie był tylko bywał bo to samica
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- panie doktorze mam wodę w kolanach
Lekarz na to :
- a ja cukier w kostkach
- panie doktorze mam wodę w kolanach
Lekarz na to :
- a ja cukier w kostkach
- Dziadku, dziadku, pyta Jaś a kiedy pierwszy raz się kochałeś?
- Na wojnie, wnusiu...
- A z kim?
- Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera...
- Na wojnie, wnusiu...
- A z kim?
- Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera...
Z czego sklada sie wegiel?
- Z samochodu do piwnicy.
- Z samochodu do piwnicy.
Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania.
Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
- To nie prawda pani profesor
- W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
- Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go.
Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
- To nie prawda pani profesor
- W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
- Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go.
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.
- Janie - mówi hrabina do lokaja - hrabiego boli gardło. Proszę mu ukręcić ze dwa jajka...
- AAAAuuuuaaaa!
- AAAAuuuuaaaa!





