Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły, że lepiej będzie, jeśli zabiorą je na posterunek policji.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się - mówi blondynka - Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa.
Panie doktorze! Czy taka operacja jest niebezpieczna?
- O tak! Na pięć udaje się tylko jedna.
- Ojej!
- Niech się pan nie boi. Czterej pańscy poprzednicy są już w grobie.
- O tak! Na pięć udaje się tylko jedna.
- Ojej!
- Niech się pan nie boi. Czterej pańscy poprzednicy są już w grobie.
Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia.
Niedźwiedź mówi:
- Chodź zając do mnie na wódkę.
Zając odpowiada:
- Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pianemu mnie bijesz.
Na to odpowiada niedźwiedź:
- Chodź obiecuję ci że cię nie pobije.
Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę.
Następnego dnia zając sie budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi:
- Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokaże w lesie!
Niedźwiedź odpowiada:
- Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować!
Zając odpowiada:
- A kto mi przypierdolił w ryja?!
Spokojny niedźwiedź odpowiada:
- Jak mi w mordę pierdolnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od kurwy to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przypierdoliłem.
Niedźwiedź mówi:
- Chodź zając do mnie na wódkę.
Zając odpowiada:
- Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pianemu mnie bijesz.
Na to odpowiada niedźwiedź:
- Chodź obiecuję ci że cię nie pobije.
Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę.
Następnego dnia zając sie budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi:
- Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokaże w lesie!
Niedźwiedź odpowiada:
- Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować!
Zając odpowiada:
- A kto mi przypierdolił w ryja?!
Spokojny niedźwiedź odpowiada:
- Jak mi w mordę pierdolnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od kurwy to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przypierdoliłem.
Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni
- Matka jest tylko jedna!!
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni
- Matka jest tylko jedna!!
Przychodzi baba do lekarza i od razu zaczyna się rozbierać.
- Przyszła się pani zbadać?
- Nie, pierdolić...
- Przyszła się pani zbadać?
- Nie, pierdolić...
WIESZ, że żyjesz w 2009 roku, kiedy:
1 - niechcący wprowadzasz hasło do mikrofalówki.
2 - od lat nie układałeś pasjansa prawdziwymi kartami.
3 - masz 15 numerów telefonów do swojej czteroosobowej rodziny.
4 - wysyłasz e-maile do osoby przy sąsiednim biurku.
5 - nie utrzymujesz kontaktu ze znajomymi, którzy nie mają e-maila.
6 - po długim dniu pracy odbierasz telefon wypowiadając nazwę firmy.
7 - kiedy dzwonisz do domu, wciskasz najpierw 0.
8 - od czterech lat siedzisz przy tym samym biurku, a pracujesz już dla trzeciej z kolei firmy.
10 - dowiadujesz się z wiadomości, że zostałeś zwolniony z pracy.
11 - Twój szef nie umiałby wykonywać Twojej pracy.
12 - zatrzymujesz samochód pod blokiem i dzwonisz z komórki do domu, żeby ktoś zszedł i Ci pomógł wypakować zakupy.
13 - każda reklama ma na dole adres www.
14 - wychodząc bez telefonu komórkowego, którego przecież nie używałeś przez przynajmniej 20 lat, wpadasz w panikę.
15 - wstajesz rano i włączasz internet, zanim wypijesz kawę.
16 - przechylasz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć.
17 - czytasz to i śmiejesz się.
18 - nawet gorzej, wiesz już dokładnie, że ten tekst zaraz skopiujesz i komuś go prześlesz.
19 - jesteś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że nie było punktu 9.
20 - właśnie zerknąłeś, żeby sprawdzić, czy napewno nie było punktu 9.
A teraz śmiejesz się sam z siebie!
1 - niechcący wprowadzasz hasło do mikrofalówki.
2 - od lat nie układałeś pasjansa prawdziwymi kartami.
3 - masz 15 numerów telefonów do swojej czteroosobowej rodziny.
4 - wysyłasz e-maile do osoby przy sąsiednim biurku.
5 - nie utrzymujesz kontaktu ze znajomymi, którzy nie mają e-maila.
6 - po długim dniu pracy odbierasz telefon wypowiadając nazwę firmy.
7 - kiedy dzwonisz do domu, wciskasz najpierw 0.
8 - od czterech lat siedzisz przy tym samym biurku, a pracujesz już dla trzeciej z kolei firmy.
10 - dowiadujesz się z wiadomości, że zostałeś zwolniony z pracy.
11 - Twój szef nie umiałby wykonywać Twojej pracy.
12 - zatrzymujesz samochód pod blokiem i dzwonisz z komórki do domu, żeby ktoś zszedł i Ci pomógł wypakować zakupy.
13 - każda reklama ma na dole adres www.
14 - wychodząc bez telefonu komórkowego, którego przecież nie używałeś przez przynajmniej 20 lat, wpadasz w panikę.
15 - wstajesz rano i włączasz internet, zanim wypijesz kawę.
16 - przechylasz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć.
17 - czytasz to i śmiejesz się.
18 - nawet gorzej, wiesz już dokładnie, że ten tekst zaraz skopiujesz i komuś go prześlesz.
19 - jesteś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że nie było punktu 9.
20 - właśnie zerknąłeś, żeby sprawdzić, czy napewno nie było punktu 9.
A teraz śmiejesz się sam z siebie!
Dwóch policjantów wybrało się na polowanie. Wracają wcześnie bo nic nie upolowali. Jeden z nich mówi:
- Wiesz, albo te kaczki za wysoko latają, albo my za nisko psa podrzucamy.
- Wiesz, albo te kaczki za wysoko latają, albo my za nisko psa podrzucamy.
Przychodzi pół baby do lekarza:
- Co pani jest?
- Ba.
- Co pani jest?
- Ba.
Mocno podchmielony koleś wtacza się do monopolowego:
- Poproszę wino.
- Jakie?
- Nie oszukujmy się, najtańsze.
- Poproszę wino.
- Jakie?
- Nie oszukujmy się, najtańsze.
Na lekcji plastyki pani zadała dzieciom abstrakcyjny temat: panikę. Dzieci się mozolą rysując sceny pożarów, terroru itp. Tylko Jasiu siedzi beztroski. Narysował dużą, czerwoną kropkę.
- Co to ma być?
- Panika.
- Dlaczego?
- Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani widziała, jaka w domu była panika...
- Co to ma być?
- Panika.
- Dlaczego?
- Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani widziała, jaka w domu była panika...




