A to co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, przechodząc przez ulicę:
Rok 1. Poczekaj kochanie aż samochód przejedzie.
Rok 2. tu imię poczekaj, bo samochód!
Rok 3. Czekaj, samochód!
Rok 4. Nie widzisz samochodu?!
Rok 5. Cholera ślepa jesteś?!
Rok 6. (To już tylko do siebie) Jak jesteś ślepa to leć pod koła!
Blondynka chwali się swojej koleżance:
- Kupiłam nowe buty.
- I w ogóle Cię nie cisną?
- Tak naprawdę to nie wiem, bo nie mogę ich założyć.
- Kupiłam nowe buty.
- I w ogóle Cię nie cisną?
- Tak naprawdę to nie wiem, bo nie mogę ich założyć.
Przez wieś jedzie motorem: Jasio, Bartosz , który strasznie się jąka i Szymek. W pewnym momencie Bartosz mówi:
- Szy... szy... - na to Jasio:
- Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej!
- Szy... szy...
- Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej!
- Szy... szy...
- Jeszcze szybciej??? Człowieku, na liczniku setka i ty sie nie boisz???
- Szy... Szy... Szymek SPADŁ!!
- Szy... szy... - na to Jasio:
- Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej!
- Szy... szy...
- Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej!
- Szy... szy...
- Jeszcze szybciej??? Człowieku, na liczniku setka i ty sie nie boisz???
- Szy... Szy... Szymek SPADŁ!!
Dzwoni blondynka do przyjaciółki blondynki:
- Halo, to Ty?
- Nie, to ja.
- Przepraszam, pomyłka.
- Halo, to Ty?
- Nie, to ja.
- Przepraszam, pomyłka.
Przychodzi ciężarna baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziewiąty miesiąc mija, a ja nic...
- A bóle Pani ma?
- A co to Pan doktor ślepy...?
- Panie doktorze, dziewiąty miesiąc mija, a ja nic...
- A bóle Pani ma?
- A co to Pan doktor ślepy...?
Jasio słucha takich piosenek: mocniej, mocniej, mocniej, mniej niż zero, jesteś szalona, przeżyj to sam. Na drugi dzień pani w szkole pyta się Jasia:
- ile to jest 9 razy 8?
jasio na to: mniej niż zero,mniej niż zero......
Pani mówi; jasiu, bo pójdziesz do dyrektora!
jasio na to; jesteś szalona, mówię ci........
W gabinecie dyrektora, dyrektor daje klapsy jasiowi, a jasio na to: mocniej, mocniej, mocniej
Wieczorem w domu tata pyta się jasia: jak tam w szkole?
- przeżyj, to sam.................
- ile to jest 9 razy 8?
jasio na to: mniej niż zero,mniej niż zero......
Pani mówi; jasiu, bo pójdziesz do dyrektora!
jasio na to; jesteś szalona, mówię ci........
W gabinecie dyrektora, dyrektor daje klapsy jasiowi, a jasio na to: mocniej, mocniej, mocniej
Wieczorem w domu tata pyta się jasia: jak tam w szkole?
- przeżyj, to sam.................
Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie...
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie...
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
-No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...
A mąż na to:
-No ku.. mać Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia.
Żona mówi:
-No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...
A mąż na to:
-No ku.. mać Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia.
Byli sobie Jasio i Bartek. Mieli test z historii. Pierwszy wchodzi Jaś. Pani zadaje mu pytania:
- Jasiu, kiedy rozpętano II wojnę światową?
- W 1939.
- Kto ją rozpętał?
- Adolf Hitler.
- Ilu ludzi wtedy zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
- Dobrze Jasiu, piątka.
Jasio powiedział Bartkowi:
- Na pierwsze pytanie w 1939; na drugie Adolf Hitler; na trzecie naukowcy tego nie stwierdzili.
Bartek dumnie wchodzi:
- Bartku, w którym roku się urodziłeś?
- W 1939.
- Kto jest twoim ojcem?
- Adolf Hitler.
- Czy ty w ogóle masz mózg?!
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
- Jasiu, kiedy rozpętano II wojnę światową?
- W 1939.
- Kto ją rozpętał?
- Adolf Hitler.
- Ilu ludzi wtedy zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
- Dobrze Jasiu, piątka.
Jasio powiedział Bartkowi:
- Na pierwsze pytanie w 1939; na drugie Adolf Hitler; na trzecie naukowcy tego nie stwierdzili.
Bartek dumnie wchodzi:
- Bartku, w którym roku się urodziłeś?
- W 1939.
- Kto jest twoim ojcem?
- Adolf Hitler.
- Czy ty w ogóle masz mózg?!
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Teściowa sprząta. A zięć mówi.
-Mamusia sprząta czy odlatuje ?
-Mamusia sprząta czy odlatuje ?




