- Co ci sie stało w oko?
- Dostałem śrubokrętem od Fąfary.
- Przez przypadek?
- Nie, przez dziurkę od klucza.
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego udusił nieznajnomego mężczyznę:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
"Dawaj pieniądze!" - Dlaczego? - pytam groźnie. To on mi na to: "Prima Aprilis!". To ja mu naplułam w oko i mówię: "Śmigus Dyngus!" Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:"Popielec!". No więc ja go przydusiłem i powiedziałem: "Zaduszki!"
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
"Dawaj pieniądze!" - Dlaczego? - pytam groźnie. To on mi na to: "Prima Aprilis!". To ja mu naplułam w oko i mówię: "Śmigus Dyngus!" Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:"Popielec!". No więc ja go przydusiłem i powiedziałem: "Zaduszki!"
W szkole na matematyce pani pyta Jasia:
-Jasiu co to jest kąt??
Jasiu na to:
-Kąt to najbrudniejsza część mojego pokoju
-Jasiu co to jest kąt??
Jasiu na to:
-Kąt to najbrudniejsza część mojego pokoju
Do drzemiącego na kanapie, okrutnie skacowanego ojca, podchodzi mały Jasio.
- Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu?
- Nie pier*ol, synku...
- O, dzięki, jednak dobrze kojarzyłem.
- Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu?
- Nie pier*ol, synku...
- O, dzięki, jednak dobrze kojarzyłem.
Jasiu przychodzi do domu i rzuca kurtkę na dywan. A mama na to:
- Czy mógłbyś zachowywać się tak jak tata kiedy przychodzi z pracy?
- Oczywiście.
Na drugi dzień przychodzi Jasiu ze szkoły, rzuca kurtkę i mówi:
- Kur**, czy ktoś mógłby zrobić tu porządek?!
- Czy mógłbyś zachowywać się tak jak tata kiedy przychodzi z pracy?
- Oczywiście.
Na drugi dzień przychodzi Jasiu ze szkoły, rzuca kurtkę i mówi:
- Kur**, czy ktoś mógłby zrobić tu porządek?!
W barze facet pyta się babki:
-Czy spędziłaby Pani ze mną noc za milion dolarów?
Kobieta wstydliwie spuszcza oczy i z zakłopotaniem odpowiada:
-No w sumie czemu nie....
-A za dolara?
-Oburzona kobieta odpowiada:
-No wie Pan co?!! Pan myśli, że kim ja jestem?!!!
-Kim Pani jest, to już ustaliłem, a teraz się targuję.
-Czy spędziłaby Pani ze mną noc za milion dolarów?
Kobieta wstydliwie spuszcza oczy i z zakłopotaniem odpowiada:
-No w sumie czemu nie....
-A za dolara?
-Oburzona kobieta odpowiada:
-No wie Pan co?!! Pan myśli, że kim ja jestem?!!!
-Kim Pani jest, to już ustaliłem, a teraz się targuję.
Dwie blondynki jadą rowerami.Po chwili jedna zatrzymuje się i wypuszcza powietrze z kół.
-Co robisz?-pyta koleżanka.
-Wypuszczam powietrze,bo mam siodełko za wysoko.
Druga schodzi z roweru i przekręca do tyłu kierownicę i siodełko.
-A ty co robisz?!
-Zawracam,nie jadę z taką idiotką!
-Co robisz?-pyta koleżanka.
-Wypuszczam powietrze,bo mam siodełko za wysoko.
Druga schodzi z roweru i przekręca do tyłu kierownicę i siodełko.
-A ty co robisz?!
-Zawracam,nie jadę z taką idiotką!
Ksiądz nie wiedział jak na mszy ogłosić zapowiedzi.
Narzeczony nazywał sie Jan Chrzan, a narzeczona nazywała sie Maria Jedligowna.
Wreszcie powiedział :
- Marianna z Janem Jedligowna z Chrzanem.
Narzeczony nazywał sie Jan Chrzan, a narzeczona nazywała sie Maria Jedligowna.
Wreszcie powiedział :
- Marianna z Janem Jedligowna z Chrzanem.
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky
Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.
Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.
Co powstanie, jeśli się skrzyżuje blondynkę z gorylem?
- Kto wie? Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...
- Kto wie? Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...