-Jasiu powiedz nam kiedy używamy wielkich liter?
-Dużych liter używamy, kiedy mamy słaby zwrok!
Na lekcji przyrody nauczyciel mówi do uczniów:
- Małpa przez tydzień zjada tyle bananów, ile waży. Jasio:
- A skąd ona wie, ile waży?
- Małpa przez tydzień zjada tyle bananów, ile waży. Jasio:
- A skąd ona wie, ile waży?
Przychodzi Jasiu ze szkoły i skarży się matce:
- Mamo w szkole śmieją się ze mnie że jestem za wysoki.
- Jasiu! Żyrandol!
- Mamo w szkole śmieją się ze mnie że jestem za wysoki.
- Jasiu! Żyrandol!
Jasiu - Kawały i dowcipy o Jasiu
Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!
Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!
Jasio mówi do taty:
- Tato zaoszczędziłem dzisiaj pieniądze!
- Tak? A to w jaki sposób?
- Nie musiałem płacić za znaczek ponieważ osobiście dałem sąsiadowi list z pogróżkami.
- Tato zaoszczędziłem dzisiaj pieniądze!
- Tak? A to w jaki sposób?
- Nie musiałem płacić za znaczek ponieważ osobiście dałem sąsiadowi list z pogróżkami.
Pani do Jasia:
-Jasiu czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje?
-Nie, ta ostatnia jedynka go załamała
-Jasiu czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje?
-Nie, ta ostatnia jedynka go załamała
Przychodzi do taty 5-letni Jaś.
Pyta się taty:
-Kiedy się urodziłem?
Na to ojciec:
-7 sierpnia.
Jasiu:
-Hurra! Urodziłem się w swoje urodziny:P
Pyta się taty:
-Kiedy się urodziłem?
Na to ojciec:
-7 sierpnia.
Jasiu:
-Hurra! Urodziłem się w swoje urodziny:P
Mały Jasio pyta panią od biologii:
- Proszę mi powiedzieć, co to takiego: jest robakowate, pełza i ma
wyłupiaste, duże oczy?
- Nie wiem.
- Ja też nie, ale to coś chodzi pani po ramieniu!
- Proszę mi powiedzieć, co to takiego: jest robakowate, pełza i ma
wyłupiaste, duże oczy?
- Nie wiem.
- Ja też nie, ale to coś chodzi pani po ramieniu!
Nauczyciel pyta:
- Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny?
- 7.
- A ile będziesz miał w następne?
- 9.
- Siadaj, pała!
- Niech to szlag, pała w urodziny...
- Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny?
- 7.
- A ile będziesz miał w następne?
- 9.
- Siadaj, pała!
- Niech to szlag, pała w urodziny...
Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Kasi?
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.