Co ma wspólnego miś koala i ginekolog krótkowidz ?
- mokry nosek ...
Komputerowiec podrywa dziewczynę:
- Chcesz herbaty?
- Nie.
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- NIE!!!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują...
- Chcesz herbaty?
- Nie.
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- NIE!!!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują...
Co blondynka robi z nosem w trawie?
- Pasie kozy
- Pasie kozy
Do okulisty przychodzi pacjent :
- Proszę przeczytać litery z tablicy - mówi lekarz.
Na to pacjent:
- Z jakiej tablicy?
- Proszę przeczytać litery z tablicy - mówi lekarz.
Na to pacjent:
- Z jakiej tablicy?
Dlaczego orkiestra nie gra na moscie?
- Bo most to nie instrument!
- Bo most to nie instrument!
Baca siedzi na ławce przy rzece po chwili podchodzi do niego pewien pan i sie pyta :
- baco gleboka ta woda ?
- nie z kad !!!!
- a mozna sie kompac ?
- pewnie ze mozna !!
W koncu wszedł i sie utopił a baca :
- a kaczce to do nóg sięgało
- baco gleboka ta woda ?
- nie z kad !!!!
- a mozna sie kompac ?
- pewnie ze mozna !!
W koncu wszedł i sie utopił a baca :
- a kaczce to do nóg sięgało
Jadą przez Syberię Polak, Rusek, Anglik i Francuz. Nagle zaatakowały ich wilki.
No, to trzeba kogoś wyrzucić. Zatem wyrzucili Anglika. Wilki się najadły, ale
za godzinę znowu to samo. Wyrzucili Francuza. Po kolejnej godzinie wilki
wracają. Rusek w tym momencie wyciągnął kałacha i wymłócił wszystkie wilki.
Polak pyta:
- To, po co ich wyrzuciliśmy?
Na to Rusek wyciąga flaszkę i mówi:
- No, coś ty? Litra na czterech?
No, to trzeba kogoś wyrzucić. Zatem wyrzucili Anglika. Wilki się najadły, ale
za godzinę znowu to samo. Wyrzucili Francuza. Po kolejnej godzinie wilki
wracają. Rusek w tym momencie wyciągnął kałacha i wymłócił wszystkie wilki.
Polak pyta:
- To, po co ich wyrzuciliśmy?
Na to Rusek wyciąga flaszkę i mówi:
- No, coś ty? Litra na czterech?
- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.
Spotykają się dwaj kumple na ulicy.
- Cześć, dokąd idziesz?
- Do lekarza.
- A co tam niesiesz?
- Mocz do analizy. A ty gdzie idziesz?
- Też do lekarza.
- A co niesiesz?
- Koniak.
Pytanie: którego z nich szybciej wyleczy lekarz?
- Cześć, dokąd idziesz?
- Do lekarza.
- A co tam niesiesz?
- Mocz do analizy. A ty gdzie idziesz?
- Też do lekarza.
- A co niesiesz?
- Koniak.
Pytanie: którego z nich szybciej wyleczy lekarz?
Blondynka znalazla jakas stara butelke, odkorkowala, a tu wyskoczyl z butelki Dzin. Blondynka mowi :
- Dawaj spelniac moje trzy zyczenia.
- Czekaj mala - mowi Dzin - a moze sie zabawimy ?
- Nie, lepiej nie...
- Ale wy blondynki to jednak jestescie glupie...
- Jak to ?
- Teraz to masz jeszcze tylko dwa zyczenia.
- Dawaj spelniac moje trzy zyczenia.
- Czekaj mala - mowi Dzin - a moze sie zabawimy ?
- Nie, lepiej nie...
- Ale wy blondynki to jednak jestescie glupie...
- Jak to ?
- Teraz to masz jeszcze tylko dwa zyczenia.




