Pojechało raz dwóch Rusków do Szwecji po piłę do drzewa.
Wchodzą do sklepu i mówią, że potrzebują wyciąć parę drzewek i potrzebują do tego sprzętu, najlepszego jaki jest na stanie.
Sprzedawca po chwili zamyślenia mówi, że ma coś, co powinno się spodobać.
-Tutejsi drwale taka piłą wycinają bez problemu średnio 60-70 drzew dziennie - mówi z uśmiechem na twarzy.
Ruski ucieszone każą zapakować i wracają do domu.
Po tyg. ponownie pojawiają się w sklepie z pretensjami do sprzedawcy:
-Panie, jak to możliwe, że u was wycinają 60-70 drzew, podczas gdy u nas najlepsi drwale nie dają rady więcej jak 20-30.
Sprzedawca trochę zdziwiony, otwiera pudełko, wyciąga piłę, ogląda, wszystko wygląda na sprawne, w końcu zapala.
W tym momencie jeden Rusek mówi do drugiego:
-Te Wania, to ma silnik!!
Dzień dobry chciałbym rozmawiać z szefem
-To nie możliwe, nie ma szefa, wyjechał
- Jak to nie ma, przed chwila widziałem go w oknie
- On pana też...
-To nie możliwe, nie ma szefa, wyjechał
- Jak to nie ma, przed chwila widziałem go w oknie
- On pana też...
Wychodzi baca z rana przed chałupę i krzyczy :
-Jaki pikny dzień !!!!!!
A echo z przyzwyczajenia:
- ku..a jeba..mać !!!!!!
-Jaki pikny dzień !!!!!!
A echo z przyzwyczajenia:
- ku..a jeba..mać !!!!!!
Tata przychodzi do jasia i mówi:
- Synku, pora porozmawiać o seksie!
Jasiu na to:
- Tato, to co chcesz wiedzieć?
- Synku, pora porozmawiać o seksie!
Jasiu na to:
- Tato, to co chcesz wiedzieć?
Spotyka sie dwóch znajomych. Jeden jest strasznie wściekły.
- Sukinsynu! - krzyczy
- Spałeś z moją dziewczyną!
Drogo za to zapłacisz!
- Chyba żartujesz - odpowiada zaatakowany
- Nie zwykłem płacić dwa razy za to samo.
- Sukinsynu! - krzyczy
- Spałeś z moją dziewczyną!
Drogo za to zapłacisz!
- Chyba żartujesz - odpowiada zaatakowany
- Nie zwykłem płacić dwa razy za to samo.
W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!
Rusek się topił i ryczy:
- ... pamagitie, pamagitie!
Szoł chop z roboty i pado:
- Ciulu trza boło sie uczyć pływać a nie ruskigo.
- ... pamagitie, pamagitie!
Szoł chop z roboty i pado:
- Ciulu trza boło sie uczyć pływać a nie ruskigo.
Facet budzi się rano w barze po ciężkim chlaniu i krzyczy do barmana:
-Barman kawę!
Wypija kawę, próbuje wstać ale bez sukcesu
-Barman, drugą kawę!
Wypija drugą, próbuję wstać, ale nogi się dalej pod nim uginają.
-Barman dwie kawy!
Wypija dwie kawy i chwiejnym krokiem udaje mu się wrócić do domu.
Po południu budzi go telefon
-Witam, czy pan pił może u nas całą zeszłą noc ?
-Tak, a o co chodzi ?
-Jak będzie pan miał chwilę to proszę podejść. Nie mam pojęcia co zrobić z pana wózkiem inwalidzkim...
-Barman kawę!
Wypija kawę, próbuje wstać ale bez sukcesu
-Barman, drugą kawę!
Wypija drugą, próbuję wstać, ale nogi się dalej pod nim uginają.
-Barman dwie kawy!
Wypija dwie kawy i chwiejnym krokiem udaje mu się wrócić do domu.
Po południu budzi go telefon
-Witam, czy pan pił może u nas całą zeszłą noc ?
-Tak, a o co chodzi ?
-Jak będzie pan miał chwilę to proszę podejść. Nie mam pojęcia co zrobić z pana wózkiem inwalidzkim...
W Tatrach, nieopodal granicy polsko-słowackiej szedł góral, a obok niego brodaty turysta. Nagle zza krzaków wyskoczył ogromny niedźwiedź i zaczął ich gonić. Po chwili obaj uciekający zauważyli jaskinię i wbiegają do niej. Niedźwiedź nie może się przecisnąć do środka, więc czeka na nich przy wejściu. Gdy góral ochłonął, zapala zapałkę aby było jaśniej i zaczyna się wpatrywać w brodacza.
- Do licha! Osama Bin Laden?!
- Tak, to ja.
- Ale co ty tutaj robisz???
- Ukrywam się przed niedźwiedziem, idioto!!!
- Do licha! Osama Bin Laden?!
- Tak, to ja.
- Ale co ty tutaj robisz???
- Ukrywam się przed niedźwiedziem, idioto!!!
Jasiu za kare miał w domu napisać 100 razy "Nie będe mówił nauczycielce na ty". W poniedziałek Jasiu przynosi kartkę nauczycielce, a ta zdziwiona pyta:
- Jasiu, ale dlaczego napisałeś to aż 200 razy?!
- Żeby zrobić Ci przyjemnosć!
- Jasiu, ale dlaczego napisałeś to aż 200 razy?!
- Żeby zrobić Ci przyjemnosć!





