W wiejskim ośrodku zdrowia:
- Panie doktorze, niech pan co poradzi. Mam już siedmioro dzieci, a maż to się w ogóle nie zastanowi...
- Niech pani kupi mężowi prezerwatywy.
Po kilku miesiącach ta sama kobieta jest u lekarza.
- Źle mi pan doradził. Znów jestem w ciąży!
- A kupiła pani te prezerwatywy?
- Mnie tam nie stać na takie wydatki. Sama mu zrobiłam. Na drutach...
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Nie, jest jednokilogramowy.
Następnego dnia:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Nie, jest jednokilogramowy.
Niedźwiedź postanowił upiec chleb dla zajączka.. Przychodzi zajączek:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Jest!
- To poproszę połowe...
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Nie, jest jednokilogramowy.
Następnego dnia:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Nie, jest jednokilogramowy.
Niedźwiedź postanowił upiec chleb dla zajączka.. Przychodzi zajączek:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Jest!
- To poproszę połowe...
- Nauczycielka zwraca sie do Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobrze. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisali byście na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobrze. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisali byście na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
Byl sobie Jasio no i on wlasnie byl bardzo niegrzecznym chlopcem. Poszedl do przedszkola, po miesiacu wyrzuciligo, poszedl do szkoly, wyrzucili go, i tak do szkoly sredniej skad go tez wyrzucili Rodzice Jasia postanowili poslac syna do seminarium. No i tez to zrobili. Mija miesiac, dwa, trzy... a telefonu nie ma. Ojciec postanowil pojechac do tego seminarium zobaczysz co sie dzieje z synem. Przyjezdza, szuka przelozonego swojego syna i pyta:
- A jak sie zachwoluje moj syn?
- Jest najleszy z kandydatow.
- A gdzie on teraz jest?
- A w kosciele moodli sie...
Zaciekawiony zmiana syna ojciec biegnie co tchu do tego kosciola, podchodzi do syna i sie go pyta.
- Synu co sie z toba stalo. Byles taki niegrzeczny z tutaj taka odmiana
- No bo... widzial tata tego pana na krzyżu?
- No tak, widzialem.
- No widzi tata, tutaj sie nie pi***olą
- A jak sie zachwoluje moj syn?
- Jest najleszy z kandydatow.
- A gdzie on teraz jest?
- A w kosciele moodli sie...
Zaciekawiony zmiana syna ojciec biegnie co tchu do tego kosciola, podchodzi do syna i sie go pyta.
- Synu co sie z toba stalo. Byles taki niegrzeczny z tutaj taka odmiana
- No bo... widzial tata tego pana na krzyżu?
- No tak, widzialem.
- No widzi tata, tutaj sie nie pi***olą
Jasiu wpada do pokoju, w którym bzykają sie jego rodzice...
- Tato co robisz? - pyta Jasiu.
- Jade na motorze. - odpowiada ojciec
Po jakimś czasie ojciec wchodzi do pokoju dzieci, a tam Jasiu posuwa Małgosie.
- Jasiu, co ty robisz??? - pyta ojciec.
- Doganiam cię na moim skuterku.
- Tato co robisz? - pyta Jasiu.
- Jade na motorze. - odpowiada ojciec
Po jakimś czasie ojciec wchodzi do pokoju dzieci, a tam Jasiu posuwa Małgosie.
- Jasiu, co ty robisz??? - pyta ojciec.
- Doganiam cię na moim skuterku.
Rozmawia dwóch znajomych w Nowym Roku na zajebistym kacu:
- No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
- Nooooo, wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trza by kupić jakąś nówkę..
Baby ciągle te same, kurna, dobrze by było je zmienić na inne, ile można te same rżnąć. Jeszcze bym wyjebał na jakieś dwa tygodnie na Seszele bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i koksem bo za bardzo się jebie we łbie...
- Noooo to musisz się wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa a co z basenem, wspominałeś kiedyś, że se pierdolniesz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i sauną pod zajebistym dachem?
- No ni chuja... Byli panowie z gminy i, nie wiem jak u ciebie, ale u mnie na plebani za domem jest teren podmokły więc dupa z tego...
- No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
- Nooooo, wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trza by kupić jakąś nówkę..
Baby ciągle te same, kurna, dobrze by było je zmienić na inne, ile można te same rżnąć. Jeszcze bym wyjebał na jakieś dwa tygodnie na Seszele bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i koksem bo za bardzo się jebie we łbie...
- Noooo to musisz się wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa a co z basenem, wspominałeś kiedyś, że se pierdolniesz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i sauną pod zajebistym dachem?
- No ni chuja... Byli panowie z gminy i, nie wiem jak u ciebie, ale u mnie na plebani za domem jest teren podmokły więc dupa z tego...
Na bal przebierańców przyszła naga blondynka, cała pomalowana na biało. Goście popatrzyli, ale nic nie powiedzieli. W końcu wodzirej podchodzi do niej i pyta:
- Przepraszam, ale za co się pani przebrała?
- Jak to: "za co"? Za dziurę w zębie!
- Przepraszam, ale za co się pani przebrała?
- Jak to: "za co"? Za dziurę w zębie!
Przychodzi baba do lekarza:
- Pani ma chyba nadżerkę...
- A to świnia... mówił, że tylko poliże.
- Pani ma chyba nadżerkę...
- A to świnia... mówił, że tylko poliże.
Facet przychodzi do sklepu z artykułami metalowymi.
-Poproszę dużą, solidną kłódkę...
-Niestety, nie mamy dużych, solidnych kłódek!
-To poproszę zwykłą kłódkę...
-Zwykłych kłódek też nie mamy!
-To dlaczego nie zamkniecie tego sklepu?
-Bo nie mamy kłódek...
-Poproszę dużą, solidną kłódkę...
-Niestety, nie mamy dużych, solidnych kłódek!
-To poproszę zwykłą kłódkę...
-Zwykłych kłódek też nie mamy!
-To dlaczego nie zamkniecie tego sklepu?
-Bo nie mamy kłódek...
Mężczyzna z notesem w ręku przychodzi do sąsiada:
- Czy zgadzasz się na udział w seksie grupowym?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja, Ty i Twoja żona.
- Nie, nie zgadzam się.
- No to Cię skreślam z listy.
- Czy zgadzasz się na udział w seksie grupowym?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja, Ty i Twoja żona.
- Nie, nie zgadzam się.
- No to Cię skreślam z listy.