Handlowiec wybrał sie do Kalifornii w interesach i zatrzymał się w motelu. Następnego dnia rano recepcjonista zauważył, że handlowiec ma strasznie nieszczęśliwa minę i pyta:
- Wszystko w porządku, sir? Czy coś było nie tak w pańskim pokoju?
Handlowiec odpowiada:
- O drugiej nad ranem obudził mnie wielki kowboj, który usiał na mojej klacie, przystawił mi broń do skroni i zagroził, że jeśli nie zrobię mu laski, to odstrzeli mi łeb swoim wielkim rewolwerem...
- To straszne, sir! I co Pan zrobił?!
- A słyszałeś jakieś cholerne strzały?!
Autobus z wycieczką zbliża się do granicy.
- Piwo! Siku! - po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają
kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze,
kierowca pyta głośno:
- Czy kogoś wam nie brakuje?
Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko
bełkocząc mówi:
- Nie ma mojej żony...
- No przecież - wścieka się kierowca - przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!
Na to facet:
- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
- Piwo! Siku! - po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają
kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze,
kierowca pyta głośno:
- Czy kogoś wam nie brakuje?
Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko
bełkocząc mówi:
- Nie ma mojej żony...
- No przecież - wścieka się kierowca - przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!
Na to facet:
- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
Wchodzi baba do tramwaju i sobie wzdycha: 
- Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój.
- Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój.
Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Pyta się tam znajomego: 
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
W szpitalu, na lozku lezy facet po operacji, a obok siedzi jego zona, usmiecha sie i glaszcze go po glowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nia z niedowierzaniem i mowi :
- Jak sie zenilem, to ty bylas obok mnie...
- Tak kochanie.
- Jak zlamalem noge, to ty bylas ze mna...
- Oczywiscie najdrozszy !
- Jak rozbilem samochod, ty siedzialas kolo mnie...
- Tak kochanie !
- Dzisiaj mialem operacje i ty rowniez jestes u mego boku...
- Och ! Tak moj kochany...
- Wiesz co ? Ty mi cholero pecha przynosisz !!!
- Jak sie zenilem, to ty bylas obok mnie...
- Tak kochanie.
- Jak zlamalem noge, to ty bylas ze mna...
- Oczywiscie najdrozszy !
- Jak rozbilem samochod, ty siedzialas kolo mnie...
- Tak kochanie !
- Dzisiaj mialem operacje i ty rowniez jestes u mego boku...
- Och ! Tak moj kochany...
- Wiesz co ? Ty mi cholero pecha przynosisz !!!
- Tylko eksplozja dobra może odmienić świat - zaapelował papież Benedykt XVI.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamiści.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamiści.
Gdzie śpia wasi rodzice? - pyta sie pani dzieci w szkole 
Na łóżku mówi Malgosia, na kanapie mówi Stas, na sofie - powiedziała Nel
- A twoi Jasiu gdzie spią?
- Moi to spią na linie
- Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz"
Na łóżku mówi Malgosia, na kanapie mówi Stas, na sofie - powiedziała Nel
- A twoi Jasiu gdzie spią?
- Moi to spią na linie
- Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz"
Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach:
- To się w głowie nie mieści!!!
- To się w głowie nie mieści!!!
- Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
- A co ona winna???
- A co ona winna???
- Ty wiesz, moja droga - oznajmia bakteriolog żonie - że jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa! Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go twoim imieniem.





