Trzech facetów złowiło złotą rybkę pierwszy sobie życzy:
- chcę mieć wielki dom i super żonę
Jego życzenie się spełniło drugi mówi:
- ja mam wielki dom , chcę super żonę i mnóstwo kasy
jego życzenie również się spełnił
trzeci mówi:
- mam wielki dom , super żonę , dużo kasy więc chcę być najmądrzejszym człowiekiem na świecie
Trzeci facet zamienił się w kobietę
Do hotelu w Warszawie przyjeżdża Hiszpan. Recepcjonista pyta:
- Pańskie nazwisko?
- Enrico Dela Toscada Mia Angela Papanella.
- Och, żałuję, ale możemy wynająć pokój tylko dla jednej osoby.
- Pańskie nazwisko?
- Enrico Dela Toscada Mia Angela Papanella.
- Och, żałuję, ale możemy wynająć pokój tylko dla jednej osoby.
Rozmawiają dwie liczby ujemne. Jedna mówi do drugiej:
- Wiesz, chyba usunę sobie minus.
A druga na to:
- No coś ty, nie bądź taka bezwzględna.
- Wiesz, chyba usunę sobie minus.
A druga na to:
- No coś ty, nie bądź taka bezwzględna.
Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
Organizowane sa przejazdzki lodzia po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarow.
- To strasznie duzo - dziwi sie zbulwersowany turysta.
- Owszem, ale to przeciez po tym jeziorze Jezus piechota chodzil...
- Nie dziwie sie, przy takich cenach !!!
- To strasznie duzo - dziwi sie zbulwersowany turysta.
- Owszem, ale to przeciez po tym jeziorze Jezus piechota chodzil...
- Nie dziwie sie, przy takich cenach !!!
Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!"
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!"
- Nowak, kim jesteś w cywilu ?
- W cywilu - panie sierżancie - to ja jestem Pan Nowak.
- W cywilu - panie sierżancie - to ja jestem Pan Nowak.
Pierwszy dzień w szkole podstawowej, lekcja języka niemieckiego...
Nauczycielka pyta się: Czy któreś z Was kiedykolwiek słyszało o języku niemieckim??
Cisza na sali...
Pyta ponownie: A może ktoś z Was zna słowo, wyraz w języku niemieckim??
Jasio krzyczy i podskakuje wyciągając rączkę w górę.
Tak Jasiu?? - prosi do odpowiedzi Pani...
- Plose Pani. plose Pani, ja znam całe zdanie po niemiecku!!!!!
- Jakie, proszę podziel się z nami.
- No dobze, mówię: "Possstrafffiam wsssiśkich Polakuuufff"
Nauczycielka pyta się: Czy któreś z Was kiedykolwiek słyszało o języku niemieckim??
Cisza na sali...
Pyta ponownie: A może ktoś z Was zna słowo, wyraz w języku niemieckim??
Jasio krzyczy i podskakuje wyciągając rączkę w górę.
Tak Jasiu?? - prosi do odpowiedzi Pani...
- Plose Pani. plose Pani, ja znam całe zdanie po niemiecku!!!!!
- Jakie, proszę podziel się z nami.
- No dobze, mówię: "Possstrafffiam wsssiśkich Polakuuufff"
Fąfara mówi do przyjaciela:
- Chyba jesteś już szczęśliwy, kiedy wydałeś swoje dwie córki za mąż?
- Nie całkiem. W domu została jeszcze teściowa.
- Chyba jesteś już szczęśliwy, kiedy wydałeś swoje dwie córki za mąż?
- Nie całkiem. W domu została jeszcze teściowa.
Pan domu otwiera drzwi i mówi:
- Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!
- Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!