Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta:
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi:
- 35$ za białego, 35$ za czarnego.
- Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
- Ile kosztuje ten czarny fiutek?
- 35$ za czarnego, 35$ za białego - mówi sprzedawca.
- Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
- Po ile są u pana gumowe fiutki?
- 35$ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca.
- Hmm... a ten w paski stojący za ladą? - pyta blondynka.
- Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ - odpowiada sprzedawca.
- Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta:
- No i jak panu poszło?
- Wyśmienicie! - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$!!!
Idzie pijany mężczyzna spotyka go policjant i mówi:
- Pomóc panu.
- Tak. Ile mam guzów na czole?
- 4.
- No to jeszcze 3 latarnie i będę w domu.
- Pomóc panu.
- Tak. Ile mam guzów na czole?
- 4.
- No to jeszcze 3 latarnie i będę w domu.
Pani do Jasia:
-Jasiu czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje?
-Nie, ta ostatnia jedynka go załamała
-Jasiu czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje?
-Nie, ta ostatnia jedynka go załamała
Dlaczego Robin Hood?
- Bo malo jadl.
- Bo malo jadl.
Dlaczego blondynka wyrzuca przez okno zegarek??
- Bo chce zobaczyc jak leci czas
- Bo chce zobaczyc jak leci czas
Przychodzi Jasiu ze szkoły i skarży się matce:
- Mamo w szkole śmieją się ze mnie że jestem za wysoki.
- Jasiu! Żyrandol!
- Mamo w szkole śmieją się ze mnie że jestem za wysoki.
- Jasiu! Żyrandol!
Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wrzucam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu?
Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wrzucam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu?
- Tatusiu, czy to prawda, że potwory istnieją tylko w bajkach?
- Też tak kiedyś myślałem.-odpowiedział szeptem ojciec, zerkając w stronę żony.
- Też tak kiedyś myślałem.-odpowiedział szeptem ojciec, zerkając w stronę żony.
Przyjeżdża syn z Angli do swojego ojca na wieś i ojciec mówi trzeba odwalić gnój a syn odpowiada -what?(czytaj ,,łot")(że po angielsku nie) a ojciec na to -łot konia i łot krowy!
W czasie wojny Niemcy złapali trzech żołnierzy: Anglika, Rosjanina i Francuza. Chcąc uzyskać informacje o ich oddziałach zaczęli ich torturować. Pierwszy załamał się Francuz, a następnie Anglik. Tylko Rusek pomimo strasznych tortur nic nie wyjawił. Któregoś dnia strażnik usłyszawszy w celi Ruska rytmiczny stukot, podszedł i zajrzał przez judasza. Zobaczył jak Rusek waląc głową w ścianę powtarza w kółko:
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją...
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją...