Przychodzi policjant do baru i mówi:
- Poproszę porcje frytek.
Na to barman:
- Nie mamy ziemniaków.
- Nie szkodzi. Zjem z chlebem.
Co wyjdzie z koalicji Kaczynskiego z Lepperem ?
- Kaczka w buraczkach.
- Kaczka w buraczkach.
Na lekcji przyrody nauczyciel mówi do uczniów:
- Małpa przez tydzień zjada tyle bananów, ile waży. Jasio:
- A skąd ona wie, ile waży?
- Małpa przez tydzień zjada tyle bananów, ile waży. Jasio:
- A skąd ona wie, ile waży?
Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.
Mówi przedszkolak do przedszkolaka, z przejęciem:
- Ty, wiesz że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?!
- Naprawdę?! a co to jest ten kaloryfer?
- Ty, wiesz że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?!
- Naprawdę?! a co to jest ten kaloryfer?
-Jasiu powiedz nam kiedy używamy wielkich liter?
-Dużych liter używamy, kiedy mamy słaby zwrok!
-Dużych liter używamy, kiedy mamy słaby zwrok!
Autobus nabity po brzegi, w środku grupa młodych ludzi wraca ze szkoły. Autobus zatrzymuje się na przystanku, ludzie wciskają się do środka przez co jest jeszcze ciaśniej. Jeden z młodych pasażerów mówi do kolegi:
- Zaraz zgniotą mi małego.
Na to staruszka siedząca przy oknie woła:
- Podejcie go górą! Podejcie go górą wezmę go na kolana!
- Zaraz zgniotą mi małego.
Na to staruszka siedząca przy oknie woła:
- Podejcie go górą! Podejcie go górą wezmę go na kolana!
Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana
większość zaczynała się słowami "Weź pan moją".
większość zaczynała się słowami "Weź pan moją".
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka i pyta :
- Ile pan ma lat ?
- Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent.
- Nie dałabym panu ! - mówi pielęgniarka.
- Nie śmiałbym prosić...
- Ile pan ma lat ?
- Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent.
- Nie dałabym panu ! - mówi pielęgniarka.
- Nie śmiałbym prosić...
Jak mówimy: rękami czy rękoma?
- Ustami.
- Ustami.




