Jak potraktuje Ciebie lekarz z polską pensją?
- Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. Nie mam ochoty nic jeść...
- Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność...
Żona do męża:
- Hmmm, jak by tu szybo stracić 20 kilo?
Mąż:
- Nogę sobie odetnij.
- Hmmm, jak by tu szybo stracić 20 kilo?
Mąż:
- Nogę sobie odetnij.
Na lekcji:
- Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka?
- Z wełny.
- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
- Tacie.
- Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka?
- Z wełny.
- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
- Tacie.
Mąż pyta się żony blondynki:
- kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem, a najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
- kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem, a najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
Młode małżeństwo wyjeżdza na wczasy, ale dają sobie ultimatum - zdradzają się po 2 razy. Minął tydzień i wracają. Żona się pyta:
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, 2 razy. Raz z blondynką, raz z brunetką. A Ty mnie zdradziłaś? - pyta mąż.
- Tak, raz z jednostką wojskową a raz armią marynarską.
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, 2 razy. Raz z blondynką, raz z brunetką. A Ty mnie zdradziłaś? - pyta mąż.
- Tak, raz z jednostką wojskową a raz armią marynarską.
Przychodzi blondynka do lekarza z zabandażowaną ręką i nogą. Lekarz pyta
- Co się pani stało w rękę?
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Ja mu tylko oddałam.
- Co się pani stało w rękę?
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Ja mu tylko oddałam.
- Jakie są idealne wymiary kobiety informatyka?
- 1024 x 768.
- 1024 x 768.
Co się stanie gdy żyrafa przemoczy nogi?
- Kaszle, ale dopiero po miesiącu.
- Kaszle, ale dopiero po miesiącu.
Przychodzi trzy dziesiąte baby do lekarza.
-A gdzie reszta - pyta doktor
-Zero siedem zgłoś się!
-A gdzie reszta - pyta doktor
-Zero siedem zgłoś się!
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze siedziałam wczoraj na działce i coś mnie dzisiaj dupa boli.
Lekarz na to:
- Oj, niedobrze na pewno złapała pani wilka. Przepiszę czopki i na pewno przejdzie.
Baba wraca do domu, a że była już stara i niedołężna, poprosiła wnuczka, aby wsadził jej ten czopek w dupę.
Wypina się do wnuczka, a on nagle krzyczy:
- Babciu! Pysk rozwarty, język wyparty, a smród....ten wilk chyba zdechł!
- Panie doktorze siedziałam wczoraj na działce i coś mnie dzisiaj dupa boli.
Lekarz na to:
- Oj, niedobrze na pewno złapała pani wilka. Przepiszę czopki i na pewno przejdzie.
Baba wraca do domu, a że była już stara i niedołężna, poprosiła wnuczka, aby wsadził jej ten czopek w dupę.
Wypina się do wnuczka, a on nagle krzyczy:
- Babciu! Pysk rozwarty, język wyparty, a smród....ten wilk chyba zdechł!