Dwie blondynki jadą do lasu po choinkę. Po kilku godzinach błąkania się po świerkowym zagajniku, jedna mówi do drugiej:
- Wiesz co? Bierzmy pierwszą lepszą, nawet bez bombek i wracajmy do domu.
- Dlaczego blondynka okrąża wannę?
- Bo nie może znaleźć wejścia.
- Bo nie może znaleźć wejścia.
Co oznacza dla blondynki termin "bezpieczny seks"?
- Dokładne zamknięcie drzwi samochodu.
- Dokładne zamknięcie drzwi samochodu.
Mąż pyta się żony blondynki:
- kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem, a najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
- kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem, a najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
- Czy słyszałeś o blondynce która powiedziała że zrobi wszystko by mieć to futro?
- Teraz nie może go zapiąć.
- Teraz nie może go zapiąć.
Grają trzy blondynki w karty. Nagle jedna rzuca karty na stół.
- Szach-mat! - mówi.
Na to druga:
- Ej, Zuźka! Nie gramy w bilarda!
- Szach-mat! - mówi.
Na to druga:
- Ej, Zuźka! Nie gramy w bilarda!
Jak blondynka robi dżem.
- Obiera pączki.
- Obiera pączki.
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
- A co, nie macie wazonów?...
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
- A co, nie macie wazonów?...
- Dlaczego blondynka znęca się nad jabłkiem?
- Bo słyszała że jest winne.
- Bo słyszała że jest winne.
- Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
- Słyszała że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
- Słyszała że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.




