Schodzi gość hotelowy na dół. Czeka na kogoś czeka, aż wreszcie podchodzi do lokaja i mówi:
- Proszę iść do pokoju numer 108 i powiedzieć mojemu koledze, żeby w końcu zszedł. On nazywa się Kotas. Przez "o" nie przez "u".
Lokaj posłusznie poszedł i aby nie zapomnieć cały czas sobie powtarzał:
- Przez "o" nie przez "u", przez "o" nie przez "u".
Podchodzi do drzwi, puka i mówi:
- Czy mieszka tu pan Hoj?
Rezolutna babcia
Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju
Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju
Mąż stoi nago w łazience przed lustrem i ogląda swoją męskość. Do łazienki wchodzi jego żona. Mąż do niej:
- Kochanie, 2 centymetry więcej i byłbym królem!
- Tak, a 2 centymetry mniej i byłbyś królową
- Kochanie, 2 centymetry więcej i byłbym królem!
- Tak, a 2 centymetry mniej i byłbyś królową
Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała, na niego, on na nią
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)
Początkująca śpiewaczka operowa pyta męża:
- Dlaczego ty zawsze wychodzisz na balkon, kiedy śpiewam?
- Bo nie chce, żeby sąsiedzi myśleli że cię biję.
- Dlaczego ty zawsze wychodzisz na balkon, kiedy śpiewam?
- Bo nie chce, żeby sąsiedzi myśleli że cię biję.
Babcia i Jasiu idą do kościoła babcia się modli:
- moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Jasiu słysząc to też zaczął się modlić:
- Babci wina, babci wina, babci bardzo wielka wina :)
- moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Jasiu słysząc to też zaczął się modlić:
- Babci wina, babci wina, babci bardzo wielka wina :)
Przebudzenia po upojeniu alkoholowym:
- na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie;
- na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą;
- na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów;
- na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci;
- na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś;
- na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże.
- na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie;
- na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą;
- na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów;
- na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci;
- na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś;
- na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże.
- Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz - mówi milicjant do kolegi.
- Działa... nie działa... działa... nie działa...
- Działa... nie działa... działa... nie działa...
Sztuka negocjacji
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!
Źródło: nadesłane do redakcji przez użytkownika portalu www.nf.pl
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!
Źródło: nadesłane do redakcji przez użytkownika portalu www.nf.pl
Mały Jaś siedzi w piaskownicy i coś zajada. Babcia go pyta:
- Jasiu, a co ty tam jesz, batonika?
- Nie, bananka.
- Taak? A czemu on taki brązowy?
- A bo jem go już drugi raz...
- Jasiu, a co ty tam jesz, batonika?
- Nie, bananka.
- Taak? A czemu on taki brązowy?
- A bo jem go już drugi raz...