- Jasiu, znów spóźniłeś się na lekcję!
- Na naukę nigdy nie jest za późno, proszę pani!
Przychodzi Blum do kolegi . Siedzą sobie i popijają .
- Icek , jakby tak twoja żona pozwoliła dać ode mnie jeden klaps na goły tyłek, to ja tysiąc złotych kładę na stół.
- Słyszysz Salci?
W końcu Salci daje się namówić i wypina goły tyłek.A kolega głaszcze sobie i głaszcze.
- No klepnij już - ponagla go mąż
- Ooo nie , klepnąć kosztuje tysiąc złotych...
- Icek , jakby tak twoja żona pozwoliła dać ode mnie jeden klaps na goły tyłek, to ja tysiąc złotych kładę na stół.
- Słyszysz Salci?
W końcu Salci daje się namówić i wypina goły tyłek.A kolega głaszcze sobie i głaszcze.
- No klepnij już - ponagla go mąż
- Ooo nie , klepnąć kosztuje tysiąc złotych...
Jaś się pyta taty jaka jest różnica między cipom a cipkom
pokaże ci -odpowiada tata
tata odkrywa koszule nocną mamy i mówi to cipka
Jaś - ooo mój boże
tata- cicho bo cipę obudzisz
pokaże ci -odpowiada tata
tata odkrywa koszule nocną mamy i mówi to cipka
Jaś - ooo mój boże
tata- cicho bo cipę obudzisz
Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...
- Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.
- Bo ciągle zapominają przepisu.
Ile blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
- 5. Jedna stoi i trzyma żarówkę a reszta kręci stołem.
- 5. Jedna stoi i trzyma żarówkę a reszta kręci stołem.
Idzie Jasio z babcią przez las.
Jaś widzi 50 złotych.
-Babciu mogę wziąć??
-Nie z ziemi się nie podnosi!
Idą dalej,dalej,dalej.
Jaś widzi 200 złotych.
-Babciu mogę wziąć??
-Nie z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej,dalej,dalej.
Jaś widzi 1000 złotych.
-Babciu mogę wziąć??
-Nie z ziemi się nie podnosi!!
Idą dalej,dalej,dalej.
Babcia upada i mówi do Jasia
-Jasiu pomóż mi wstać.
-Nie babciu z ziemi się nie podnosi!!!
Jaś widzi 50 złotych.
-Babciu mogę wziąć??
-Nie z ziemi się nie podnosi!
Idą dalej,dalej,dalej.
Jaś widzi 200 złotych.
-Babciu mogę wziąć??
-Nie z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej,dalej,dalej.
Jaś widzi 1000 złotych.
-Babciu mogę wziąć??
-Nie z ziemi się nie podnosi!!
Idą dalej,dalej,dalej.
Babcia upada i mówi do Jasia
-Jasiu pomóż mi wstać.
-Nie babciu z ziemi się nie podnosi!!!
Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... Nagle Polak mówi:
- Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy.
- A co ze mną? - pyta Rusek.
Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi:
- A Ty Sasza do kabiny!
- Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy.
- A co ze mną? - pyta Rusek.
Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi:
- A Ty Sasza do kabiny!
Siedzi baba w domu i słyszy dmuchanie. Zagląda do dziadka, a ten... robi ją w balona.
żona wróciła z wczasów.
- Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi...
- No, moja droga, ostatni raz pojechałaś na wczasy.
- Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi...
- No, moja droga, ostatni raz pojechałaś na wczasy.