Przychodzi Blum do kolegi . Siedzą sobie i popijają .
- Icek , jakby tak twoja żona pozwoliła dać ode mnie jeden klaps na goły tyłek, to ja tysiąc złotych kładę na stół.
- Słyszysz Salci?
W końcu Salci daje się namówić i wypina goły tyłek.A kolega głaszcze sobie i głaszcze.
- No klepnij już - ponagla go mąż
- Ooo nie , klepnąć kosztuje tysiąc złotych...