Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!).
Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach.
Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować.
Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów?
Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył
Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę
Statki kosmiczne "Sojuz" i "Apollo" lecą nad ZSRR.
- Jaki pęd do nauki przejawia naród sowiecki - mówi kosmonauta amerykański z uznaniem - patrzą na nas chyba miliony teleskopów.
- Nie - odpowiada Rosjanin - oni tylko piją z gwinta.
- Jaki pęd do nauki przejawia naród sowiecki - mówi kosmonauta amerykański z uznaniem - patrzą na nas chyba miliony teleskopów.
- Nie - odpowiada Rosjanin - oni tylko piją z gwinta.
Okulista do pacjenta:
- Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
- Niech pan zacznie od dobrej, doktorze.
- Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów.
- To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła?
- Ucz się pan Braille’a.
- Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
- Niech pan zacznie od dobrej, doktorze.
- Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów.
- To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła?
- Ucz się pan Braille’a.
Na lekcji religii nauczyciela pyta się Jasia:
-Jasiu jak nazywa się człowiek który zabrał zwierzęta na Arkę?
-Nooooooo, eeeeeeeeeee
- Siadaj 5
-Jasiu jak nazywa się człowiek który zabrał zwierzęta na Arkę?
-Nooooooo, eeeeeeeeeee
- Siadaj 5
Co robi łysy żeby poczuć wiatr we włosach?
- rozpina rozporek
- rozpina rozporek
Idą dwaj wariaci przez pustynię. Jeden niesie okno a drugi drzwi.
- Ale tu gorąco!
- Ty otwórz drzwi a ja okno, to będzie przeciąg.
- Ale tu gorąco!
- Ty otwórz drzwi a ja okno, to będzie przeciąg.
Inżynier pyta się żołnierza:
- Co się stanie gdy odstrzelą ci lewe ucho?
- Nie będę słyszał na lewe ucho!
- A co jeśli odstrzelą ci drugie ucho?
- Nie będę nic widział!
- Dlaczego?
- Bo hełm mi na oczy spadnie, inżynierze!
- Co się stanie gdy odstrzelą ci lewe ucho?
- Nie będę słyszał na lewe ucho!
- A co jeśli odstrzelą ci drugie ucho?
- Nie będę nic widział!
- Dlaczego?
- Bo hełm mi na oczy spadnie, inżynierze!
w pociagu jedzie wilk i zajac! zajac mowi dokuczajac wilkowi
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl!!
wilk popatrzyl naniego ostrym wzrokiem ale zajac dalej
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl :)
na to wilk
-zajaczku jeszcze raz tak powiesz a zawolam konduktora !!!
zajac nic sobie z tego nie robi i jeszcze raz mowi
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz!!!
no to wilk juz zdenerwowany poszedl po konduktora , na co zajac zareagowal spokojnie i siedzac dalej na miejscu powiedzial
-ale z tego wilka chuj bo konduktor to moj wuj :)
wilk juz prawiie sie uspokoil i czytal gazetke nagle zajac krzyczy
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl
powturzyl to jeszcze kilka razy i czerwony ze zlosci wilk powiedzial
-zajacu jeszcze raz tak powiesz a twoj bagaz wyleci przez okno !!!!
zajac sie wcale tym nie przejal i powturzyl swoje powiedzonko
- szedl wilk przez las i w gowno wlaz !
wilk szybko wzial bagaz i wyzucil przez okno z jadace pociagu -hahaha i co teraz zajaczku powiesz ??
na to zajac
-hahaha ale z tego wilka chuj bo ten bagaz nie byl moj :)
wilk pomyslal ze moze zajac da sobie juz spokuj ... ale nie zajac nadal dogryzal wilkowi w ten sam sposob...
wilk nie wytrzymuje i grozi zajacowi!
-sluchaj mnie ty maly wyszczekany bezczelny zajacu jak jeszcze raz tak powiedz a tym razem to ty wylecisz przez okno !!
zajac nie przejal sie tym nie przejal i odpowiedzial jak zwykle
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz !!
wilk zlapal zajaca i za jednym zamachem wyrzucil go z pociagu przez okno
na co zajac krzyczy
=ALE Z TEGO WILKA CHUJ BO PRZYSTANEK TO BYL MOJ:D:):):)
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl!!
wilk popatrzyl naniego ostrym wzrokiem ale zajac dalej
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl :)
na to wilk
-zajaczku jeszcze raz tak powiesz a zawolam konduktora !!!
zajac nic sobie z tego nie robi i jeszcze raz mowi
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz!!!
no to wilk juz zdenerwowany poszedl po konduktora , na co zajac zareagowal spokojnie i siedzac dalej na miejscu powiedzial
-ale z tego wilka chuj bo konduktor to moj wuj :)
wilk juz prawiie sie uspokoil i czytal gazetke nagle zajac krzyczy
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl
powturzyl to jeszcze kilka razy i czerwony ze zlosci wilk powiedzial
-zajacu jeszcze raz tak powiesz a twoj bagaz wyleci przez okno !!!!
zajac sie wcale tym nie przejal i powturzyl swoje powiedzonko
- szedl wilk przez las i w gowno wlaz !
wilk szybko wzial bagaz i wyzucil przez okno z jadace pociagu -hahaha i co teraz zajaczku powiesz ??
na to zajac
-hahaha ale z tego wilka chuj bo ten bagaz nie byl moj :)
wilk pomyslal ze moze zajac da sobie juz spokuj ... ale nie zajac nadal dogryzal wilkowi w ten sam sposob...
wilk nie wytrzymuje i grozi zajacowi!
-sluchaj mnie ty maly wyszczekany bezczelny zajacu jak jeszcze raz tak powiedz a tym razem to ty wylecisz przez okno !!
zajac nie przejal sie tym nie przejal i odpowiedzial jak zwykle
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz !!
wilk zlapal zajaca i za jednym zamachem wyrzucil go z pociagu przez okno
na co zajac krzyczy
=ALE Z TEGO WILKA CHUJ BO PRZYSTANEK TO BYL MOJ:D:):):)
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość zapytał dyrektora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Dyrektor odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek
- Nie - powiedział dyrektor - normalna osoba pociągnęłaby za korek...
Chce pan pokój z widokiem czy bez ... ?
Dyrektor odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek
- Nie - powiedział dyrektor - normalna osoba pociągnęłaby za korek...
Chce pan pokój z widokiem czy bez ... ?