Hrabia:
- Janie, czy u nas w ubikacji są dwa sznurki, czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem.
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
Po dużej imprezie budzą się studenci i słychać taką rozmowę:
- coooo dziś mamy?
- wtorek chybaaaa...
- nie tak dokladnieeee sesja zimowa czy letnia?
- coooo dziś mamy?
- wtorek chybaaaa...
- nie tak dokladnieeee sesja zimowa czy letnia?
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy.
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy.
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
Spotykają się dwaj kumple na ulicy.
- Cześć, dokąd idziesz?
- Do lekarza.
- A co tam niesiesz?
- Mocz do analizy. A ty gdzie idziesz?
- Też do lekarza.
- A co niesiesz?
- Koniak.
Pytanie: którego z nich szybciej wyleczy lekarz?
- Cześć, dokąd idziesz?
- Do lekarza.
- A co tam niesiesz?
- Mocz do analizy. A ty gdzie idziesz?
- Też do lekarza.
- A co niesiesz?
- Koniak.
Pytanie: którego z nich szybciej wyleczy lekarz?
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Wie pani, że nasz sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
- Wie pani, że nasz sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
Wchodzi pedał do Sejmu. Zatrzymuje go ochroniarz i pyta:
- Po co pan tu wchodzi?
- Też chciałbym popieprzyć...
- Po co pan tu wchodzi?
- Też chciałbym popieprzyć...
Na komisariacie Policji przesłuchiwano Eskimosa. W pewnym momencie zadano mu pytanie:
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!?
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!?
Zajączek miał pornola. Któregoś razu zaprorosił do siebie wszystkich swoich przyjaciół oprócz konia.
Wszyscy oglądali tego pornola, a koń był bardzo ciekawy co oni u tego zajączka robią. I wszedł na drzewo. W którejś chwili zajączek wyszedł na dwór i mówi:
- Idę sobie zwalć konia.
A koń na to:
- Sam sobie zejdę!
Wszyscy oglądali tego pornola, a koń był bardzo ciekawy co oni u tego zajączka robią. I wszedł na drzewo. W którejś chwili zajączek wyszedł na dwór i mówi:
- Idę sobie zwalć konia.
A koń na to:
- Sam sobie zejdę!