W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.
Ojciec mówi do maturzysty:
- Zamiast się uczyć, za dupami się uganiasz!
- To nie tak, tato...
- Nie przerywaj! Kto w końcu jest ojcem, ja czy ty?
- Obaj, tato. Obaj.
- Zamiast się uczyć, za dupami się uganiasz!
- To nie tak, tato...
- Nie przerywaj! Kto w końcu jest ojcem, ja czy ty?
- Obaj, tato. Obaj.
Myśliwy zabija niedźwiedzia i przywozi go do domu. Postanawia oporządzić zdobycz i ugotować kolację. Wie, że jego dzieci są niejadkami, i nie jadłyby, gdyby wiedziały, co to jest - więc decyduje, że im nie powie. Mały synek pyta:
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzą.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowiedź: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy dupka!!! - wykrzyknęła córka.
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzą.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowiedź: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy dupka!!! - wykrzyknęła córka.
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
Dwóch pijanych facetów jedzie autobusem i jeden wreszcie mówi do kierowcy:
-Proszę Pana, czy dojadę tym autobusem do dworca?
-Dojedzie Pan - odpowiada kierowca
Na to drugi pijak:
-A ja dojadę?
-Proszę Pana, czy dojadę tym autobusem do dworca?
-Dojedzie Pan - odpowiada kierowca
Na to drugi pijak:
-A ja dojadę?
Wsiada informatyk do taksówki. Taksiarz pyta:
- Dokąd jedziemy?
- 192.168.1.3
- Dokąd jedziemy?
- 192.168.1.3
Dlaczego aktualny premier Polski jest kawalerem ?
- Bo prezydent RP zabral mu najladniejsza Polke.
- Bo prezydent RP zabral mu najladniejsza Polke.
Hrabia:
- Janie, czy u nas w ubikacji są dwa sznurki, czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem.
- Janie, czy u nas w ubikacji są dwa sznurki, czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem.
Przychodzi baba do lekarza, bez ręki i bez nogi.
- Jezu, co się pani stało?
- A..., bo założyłam się z mężem o nogę, że mi ręki nie wyrwie.
- Jezu, co się pani stało?
- A..., bo założyłam się z mężem o nogę, że mi ręki nie wyrwie.
Jaki jest szczyt chamstwa ?
-Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać :
-Gdzie się mamusia spieszy ?
-Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać :
-Gdzie się mamusia spieszy ?