Do Urzędu Stanu Cywilnego przychodzi Indianin i mówi:
- Chciałbym zmienić swoje nazwisko.
- Jak się pan nazywa?
- Waleczny Orzeł Spadający z Nieba na Wrogów i Uderzający Ich Znienacka.
- A jak chce się pan nazywać?
- Jebudu!
Przed wyborami zajączek zastanawia się na którą partię ma głosować.
Postanowił zorientować się co na kogo będą głosować inne zwierzątka. Pyta myszkę:
- Myszko, na jaką partię zagłosujasz?
- Na PiS.
Moja babka żyła z kościoła, moja matka żyła z kościoła i ja też będę z niego żyła. To partia w sam raz dla mnie.
Zajączek pokicał dalej i zobaczył ślimaka.
- Ślimaku, na jaka partię zagłosujesz?
- Na PO. Mój dziadek miał własny dom, mój ojciec miał własny dom i ja mam własny dom.
Po chwili zajączek zobaczył hipopotama.
- Hipciu, na jaka partię będziesz głosował?
- Na Samoobronę.
- A dlaczego?
- Mój dziad miał wielką gębę, mój ojciec...
Postanowił zorientować się co na kogo będą głosować inne zwierzątka. Pyta myszkę:
- Myszko, na jaką partię zagłosujasz?
- Na PiS.
Moja babka żyła z kościoła, moja matka żyła z kościoła i ja też będę z niego żyła. To partia w sam raz dla mnie.
Zajączek pokicał dalej i zobaczył ślimaka.
- Ślimaku, na jaka partię zagłosujesz?
- Na PO. Mój dziadek miał własny dom, mój ojciec miał własny dom i ja mam własny dom.
Po chwili zajączek zobaczył hipopotama.
- Hipciu, na jaka partię będziesz głosował?
- Na Samoobronę.
- A dlaczego?
- Mój dziad miał wielką gębę, mój ojciec...
Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW. Patrzy, a auto ma zbite reflektory i znacznie wygieta maske. Nie ma sladu po samochodzie, ktory w niego wjechal. Ale wyluzowuje, kiedy spostrzega kartke za wycieraczka.
,, Przepraszam. Wlasnie wjechalem w twoja Beemke. Swiadkowie, ktorzy to widzieli kiwaja glowami i usmiechaja sie do mnie, bo mysla, ze zostawiam swoje nazwisko, adres i inne szczegoly. ALE NIE ! PA ! ,,
,, Przepraszam. Wlasnie wjechalem w twoja Beemke. Swiadkowie, ktorzy to widzieli kiwaja glowami i usmiechaja sie do mnie, bo mysla, ze zostawiam swoje nazwisko, adres i inne szczegoly. ALE NIE ! PA ! ,,
- Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii...
- Wybaczam panu.
- Wybaczam panu.
Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka.
- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.
- Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki.
- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.
- Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki.
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".
Jakie sa trzy ulubione zwierzeta kazdej kobiety ?
- NORKI (w szafie), JAGUAR (w garazu) i OSIOL (ktory na to wszystko zapracuje).
- NORKI (w szafie), JAGUAR (w garazu) i OSIOL (ktory na to wszystko zapracuje).
- Największa podziemna organizacja w państwie?
- Cmentarz.
- Cmentarz.
- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...
Trzech myśliwych pojechało na safari do Afryki. Wieczorej przechwalają się który z nich dziś więcej zwierzyny upolował. Pierwszy:
- Ja upolowałem dwie lamy!
Drugi:
- Ja upolowałem siedem lwów.
Trzeci:
- A ja upolowałem tysiąc nopleasów.
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały "No, please!"
- Ja upolowałem dwie lamy!
Drugi:
- Ja upolowałem siedem lwów.
Trzeci:
- A ja upolowałem tysiąc nopleasów.
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały "No, please!"




