Idzie garbaty przez cmentarz, nagle pojawia sie przed nim duch. Pyta sie go:
- Masz garba?
- Mam
- No to dawaj.
Duch zabrał mu garba.
Garbaty szczęśliwy że nie ma już garba wychodzi ze cmentarza. Spotyka ślepego. Ślepy sie pyta:
- Co ty taki uradochany?
- Wyobraż sobie ide po cmentarrzu patrze i duch mi zabrał garba... idż może tobie też pomoże...
Ślepy poszedł na cmentarz. Spotyka ducha. Duch sie go pyta:
-Masz Garba?
- Nie
- No to masz .... :D
Dwóch kolegów odpoczywa na polanie. W pewnym momencie jednego ugryzła żmija - w samo przyrodzenie.
- Ach ratuj - woła - dzwoń po pogotowie.
Kolega dzwoni i mówi co zaszło, po czym pyta co trzeba zrobić?
- proszę szybko wyssać jad bo umrze - woła lekarz.
- i co ci powiedział - pyta poszkodowany ?
- że umrzesz.
- Ach ratuj - woła - dzwoń po pogotowie.
Kolega dzwoni i mówi co zaszło, po czym pyta co trzeba zrobić?
- proszę szybko wyssać jad bo umrze - woła lekarz.
- i co ci powiedział - pyta poszkodowany ?
- że umrzesz.
Wlazl facet w parku na lawke i zaczyna sie drzec :
- Precz z hipokryzja !
Ludzie patrza zdziwieni, a chlop :
- Precz z pazernoscia !
Coraz wiecej gapiow przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilia !
W koncu przechodzaca obok babcia nie wytrzymuje :
- Panie, cos sie pan tak do tych ksiezy przyczepil ?!
- Precz z hipokryzja !
Ludzie patrza zdziwieni, a chlop :
- Precz z pazernoscia !
Coraz wiecej gapiow przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilia !
W koncu przechodzaca obok babcia nie wytrzymuje :
- Panie, cos sie pan tak do tych ksiezy przyczepil ?!
Przychodzi facet do McDonalda i zamawia zestaw.
- Czy chce pan powiekszone frytki ? - pyta sprzedawczyni.
- Powiekszone frytki ? To mozna tak ?
- Oczywiscie.
- To ja poprosze te powiekszone frytki.
Po chwili facet dostaje zestaw z frytkami. Bierze jedna frytke i oglada ja uwaznie, po czym oznajmia z kamienna twarza :
- Przepraszam, czy to sa powiekszone frytki ?
- No tak, to sa powiekszone...
- Ale one sa normalne...
- No tak, bo powiekszone to znaczy ze one nie sa wieksze, tylko ma pan ich wiecej...
Facet na to :
- Prosze pani, czy jakby chciala pani sobie cycki powiekszyc, to by sobie pani dorobila trzeciego ???
- Czy chce pan powiekszone frytki ? - pyta sprzedawczyni.
- Powiekszone frytki ? To mozna tak ?
- Oczywiscie.
- To ja poprosze te powiekszone frytki.
Po chwili facet dostaje zestaw z frytkami. Bierze jedna frytke i oglada ja uwaznie, po czym oznajmia z kamienna twarza :
- Przepraszam, czy to sa powiekszone frytki ?
- No tak, to sa powiekszone...
- Ale one sa normalne...
- No tak, bo powiekszone to znaczy ze one nie sa wieksze, tylko ma pan ich wiecej...
Facet na to :
- Prosze pani, czy jakby chciala pani sobie cycki powiekszyc, to by sobie pani dorobila trzeciego ???
Mąż kłóci się z żoną. Doprowadzony do ostateczności mówi:
- Nie, no teraz to ci powiem całą prawdę. Dziesięć lat temu gwizdnąłem na taksówkę, a nie na ciebie.
- Nie, no teraz to ci powiem całą prawdę. Dziesięć lat temu gwizdnąłem na taksówkę, a nie na ciebie.
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
- No i kur.. gdzieeeee? Pytam was, gdzieeeee jest ta pier...... wioooosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?
Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzieeeee to kur.. jest?! A
odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w
górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.
- No i kur.. gdzieeeee? Pytam was, gdzieeeee jest ta pier...... wioooosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?
Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzieeeee to kur.. jest?! A
odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w
górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.
Przychodzi extra facet do baru a tam extra laska maluje paznokcie.
Podchodzi do stolika a ona nic.
Stawia nogi na stół bierze cygaro i mówi: -Jestem Bond,James Bond
Extra laska mówi: Won,Paszoł Won
Podchodzi do stolika a ona nic.
Stawia nogi na stół bierze cygaro i mówi: -Jestem Bond,James Bond
Extra laska mówi: Won,Paszoł Won
Przychodzi jegomość do restauracji i prosi kelnera:
- Poproszę jedno jajko na twardo, ale tak abym nie mógł go ugryźć, jednego tosta nie dopieczonego, drugiego spalonego na węgiel, kawę zimną i ze starą śmietaną.
- No wie pan to bardzo trudne zamówienie - odpowiada kelner
- A wczoraj się wam k***wa udało!!!
- Poproszę jedno jajko na twardo, ale tak abym nie mógł go ugryźć, jednego tosta nie dopieczonego, drugiego spalonego na węgiel, kawę zimną i ze starą śmietaną.
- No wie pan to bardzo trudne zamówienie - odpowiada kelner
- A wczoraj się wam k***wa udało!!!
Idzie zajączek przez las i niesie pod pachą teczkę. Spotyka go wilk i pyta:
- Co tam niesiesz?
- Swoją pracę magisterską.
- Ha! A jaki temat?
- "Zając najgroźniejszym zwierzęciem w lesie"
- No! Ty chyba sobie kpisz!
- To chodź za krzaczek!
Wpadają za krzaczek, słychać straszliwy łomot, skowyt. Po chwili zza krzaczka wypada wilk z obłędem w oczach, sierść z niego prawie zdarta... Po chwili wychodzi zając, a za nim niedźwiedź. Misio poklepuje zająca po plecach i mówi:
- Widzisz zajączku! Nie jest ważny temat pracy magisterskiej, tylko promotor.
- Co tam niesiesz?
- Swoją pracę magisterską.
- Ha! A jaki temat?
- "Zając najgroźniejszym zwierzęciem w lesie"
- No! Ty chyba sobie kpisz!
- To chodź za krzaczek!
Wpadają za krzaczek, słychać straszliwy łomot, skowyt. Po chwili zza krzaczka wypada wilk z obłędem w oczach, sierść z niego prawie zdarta... Po chwili wychodzi zając, a za nim niedźwiedź. Misio poklepuje zająca po plecach i mówi:
- Widzisz zajączku! Nie jest ważny temat pracy magisterskiej, tylko promotor.
Gosciowi zmarla tesciowa ktorej nie darzyl sympatia. W dniu pogrzebu zjechala sie rodzina, zagladaja do kostnicy, a tam ziec przy zwlokach tesciowej kleczy na kolanach, zadumany, rece splecione, glowa wtulona w piersi tesciowej. Wszyscy w szoku.
- Wybaczyles tesciowej po jej smierci, czy wczesniej juz sie pogodziliscie ??? - pytaja go.
Na co gosc odpowiada :
- Jak sie dowiedzialem ze umarla, to dwa dni pilem z radosci, ale dzisiaj rano wstaje, kac gigant, glowa boli, a ona taka zimniutka...
- Wybaczyles tesciowej po jej smierci, czy wczesniej juz sie pogodziliscie ??? - pytaja go.
Na co gosc odpowiada :
- Jak sie dowiedzialem ze umarla, to dwa dni pilem z radosci, ale dzisiaj rano wstaje, kac gigant, glowa boli, a ona taka zimniutka...