Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj!!
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
W piaskownicy. Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy!
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy!
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!
Pewien Facet wygrał w lotka 3 000 000 zł. Ucieszony wysoką wygraną kupił sobie: łóżko, które nazwał Kasia, telewizor, który nazwał Cycki, firanki, które nazwał Majtki oraz samochód, który nazwał Penis.
Kilka dni później ktoś ukradł mu samochód (Penis). Kiedy wezwał policję, ci zaczęli spisywać zeznania.
-Jak to się stało?- pyta policjant
ten odpowiada:
- No nie wiem. Leżałem sobie na Kasi, oglądałem Cycki. Nagle poczułem się jakoś dziwnie, więc patrzę za Majtki.... a tam nie ma Penisa!!
Kilka dni później ktoś ukradł mu samochód (Penis). Kiedy wezwał policję, ci zaczęli spisywać zeznania.
-Jak to się stało?- pyta policjant
ten odpowiada:
- No nie wiem. Leżałem sobie na Kasi, oglądałem Cycki. Nagle poczułem się jakoś dziwnie, więc patrzę za Majtki.... a tam nie ma Penisa!!
Katastrofę lotniczą na bezludnej wyspie przeżyło 2 ludzi - zwykły pan Adam z Polska oraz Sandra Bullock. No i tak im mija czas, w końcu nawet zaczynają uprawiać sex...ale po jakimś miesiącu zajebistego sexu pan Adam jakiś taki markotny...Sandra podchodzi obejmuje go i pyta:
- no co kochany? coś nie tak?
- a nie,....nie wiem...jakoś tak dziwnie
- no ale co? sexu chcesz? przynieść CI jedzenie? może piwko???Mogę coś dla ciebie zrobić? zrobię wszystko
- No w sumie możesz...bo wiesz czegoś mi brakuje.....weź proszę przynieś kratkę piwa...ooo extra i weź załóż ten kapelusz...i jakbyś mogła zamień mini na spodnie...i włóż marynarkę...i zajaraj szluga...wypij kilka piwek...spoć się....jeszcze zmyj makijaż...i tipsy wyjeb...dobra...wyglądasz jak facet...
Sandra wszystko zrobiła trochę w szoku ale Adam już szczęśliwy, podaje jej kolejne piwo i krzyczy:
- STARY! NIE UWIERZYSZ! DYMAŁEM SANDRE BULLOCK!!!!
- no co kochany? coś nie tak?
- a nie,....nie wiem...jakoś tak dziwnie
- no ale co? sexu chcesz? przynieść CI jedzenie? może piwko???Mogę coś dla ciebie zrobić? zrobię wszystko
- No w sumie możesz...bo wiesz czegoś mi brakuje.....weź proszę przynieś kratkę piwa...ooo extra i weź załóż ten kapelusz...i jakbyś mogła zamień mini na spodnie...i włóż marynarkę...i zajaraj szluga...wypij kilka piwek...spoć się....jeszcze zmyj makijaż...i tipsy wyjeb...dobra...wyglądasz jak facet...
Sandra wszystko zrobiła trochę w szoku ale Adam już szczęśliwy, podaje jej kolejne piwo i krzyczy:
- STARY! NIE UWIERZYSZ! DYMAŁEM SANDRE BULLOCK!!!!
Zorro u kochanki.
- Co będzie jak przyjdzie mój mąż - pyta kochanka.
- Nic mój mustang stoi na dole, jak ktoś zapuka to wyskoczę przez okno i tyle.
Nagle słychać pukanie. Zorro wyskoczył przez oko. Kobieta otwiera, a tam koń:
- Jakby co, to jestem na dole.
- Co będzie jak przyjdzie mój mąż - pyta kochanka.
- Nic mój mustang stoi na dole, jak ktoś zapuka to wyskoczę przez okno i tyle.
Nagle słychać pukanie. Zorro wyskoczył przez oko. Kobieta otwiera, a tam koń:
- Jakby co, to jestem na dole.
Konsument do kelnerki:
- proszę bigos i dobre słowo.
Po pewnym czasie kelnerka przynosi zamowione danie.
- A gdzie dobre słowo?
- Niech pan tego nie je
- proszę bigos i dobre słowo.
Po pewnym czasie kelnerka przynosi zamowione danie.
- A gdzie dobre słowo?
- Niech pan tego nie je
Mąż kłóci się z żoną. Doprowadzony do ostateczności mówi:
- Nie, no teraz to ci powiem całą prawdę. Dziesięć lat temu gwizdnąłem na taksówkę, a nie na ciebie.
- Nie, no teraz to ci powiem całą prawdę. Dziesięć lat temu gwizdnąłem na taksówkę, a nie na ciebie.
Turysta odwiedzil restauracje w Madrycie, sposrod dan wybral potrawe o nazwie ,, Jaja a la corrida ,,. Danie bylo naprawde duze i pyszne, a cena przystepna. Powtarzal tak kilka dni, az pewnego razu porcja ktora dostal byla bardzo mala. Zjadl i po obiedzie mowi do kelnera:
- Dlaczego dzisiejsza porcja byla taka malutka ?!
Kelner odpowiedzial:
- No coz, nie zawsze torreador wygrywa...
- Dlaczego dzisiejsza porcja byla taka malutka ?!
Kelner odpowiedzial:
- No coz, nie zawsze torreador wygrywa...
Automatyczne sekretarki cz. XXVI
Johna niestety nie ma w domu ponieważ został porwany. Proszę zostawić swoje nazwisko, numer telefonu i 100.000 $ w używanych banknotach.
Johna niestety nie ma w domu ponieważ został porwany. Proszę zostawić swoje nazwisko, numer telefonu i 100.000 $ w używanych banknotach.
Jeden chłop wylazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć:
- Precz z hipokryzją! Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop:
- Precz z pazernością! Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej: ...
- Precz z pedofilią! W końcu jakaś babcia nie wytrzymała:
- Panie, coś się pan tak do tych księży przyczepił?!
- Precz z hipokryzją! Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop:
- Precz z pazernością! Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej: ...
- Precz z pedofilią! W końcu jakaś babcia nie wytrzymała:
- Panie, coś się pan tak do tych księży przyczepił?!