Dzisiaj mamy Niedziela 24 Listopada 2024
Humor
Rozrywka
Dowcipy
Witaj Nieznajomy ;-)
Login Hasło
online: 168
Załóż Konto
ukryj reklamy
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Przychodzi wędkarz nad jezioro. Wycina przerębel i zarzuca wędkę. Mija godzinę i nic. Dupa mu zmarzła, wnet przychodzi drugi wędkarz, obok niego wycina przerębel i zarzuca wędke. Po chwili: jedna rybka, druga, trzecia...
Ten pierwszy wkurzony mówi:
- Ja już tu jestem godzinę, dupa mi zmarzła, nic nie złowiłem, a ty sobie tu przychodzisz i po chwili złowiłeś tyle
ryb. Jak to robisz?!
- Łołałumłae młemłe!
- Co?!
- Łołałumłae młemłe!
Cooo?!!!
Ten drugi wypluwa co ma w ustach i krzyczy:
- Robaki muszą być ciepłe!
Dodał: bonzo41
Lew chciał ucywilizować zwierzęta. Wybudował na środku polany toaletę. Zawiadomił zwierzęta, że nie można już załatwiać się gdzie popadnie, trzeba z niej korzystać. Jedna toaleta, wiele zwierząt, pod nia ciągle kolejka.Biegnie zajączek, patrzy tyle zwierzaków przed nim, depta z nogi na nogę. W końcu nie wytrzymuje i robi na środku polanki. W tym samym momencie nadchodzi lew. Zajączek wystraszony zakrywa kupkę łapkami. Lew patrzy i pyta:
-Co tam chowasz zajączku??
-A nic...
-Zajączku,co tam chowiesz??
-M...motylka...
-No to pokaż mi tego motylka.
Zajączek odkrywa wielką kupę.
-O Skurkozjad, ale się zesrał...
Dodał: Milusia
Idzie garbaty przez cmentarz, nagle pojawia sie przed nim duch. Pyta sie go:
- Masz garba?
- Mam
- No to dawaj.
Duch zabrał mu garba.
Garbaty szczęśliwy że nie ma już garba wychodzi ze cmentarza. Spotyka ślepego. Ślepy sie pyta:
- Co ty taki uradochany?
- Wyobraż sobie ide po cmentarrzu patrze i duch mi zabrał garba... idż może tobie też pomoże...
Ślepy poszedł na cmentarz. Spotyka ducha. Duch sie go pyta:
-Masz Garba?
- Nie
- No to masz .... :D
Dodał: kinia7722
- Halo, wieża? Tu lot 453. Mamy awarię dwóch silników!
- Lot 453? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreslam.
Dodał: kinga
Dziewczyna jadąca z chłopakiem przez las na motorze, mówi:
- Ty już mnie nie kochasz!
- Ależ kocham cię! Dlaczego tak uważasz?
- Bo zawsze w tym zagajniku psuł ci się motor...
Dodał: Joni
Przecietna katolicka rodzina. Pewnego dnia cisze przy obiedzie przerywa 10-letnia corka, oswiadczajac powaznie :
- Nie jestem juz dziewica...
Po tych slowach zapadla calkowita cisza. Pozbierawszy sie ojciec mowi do matki :
- Ty tu jestes winna ! Jestes dziwka ! Ubierasz sie tak frywolnie, ze faceci ogladaja sie za toba i gwizdaja !
Do starszej 20-letniej corki krzyczy :
- I ty tez tu jestes winna ! Tez jestes dziwka ! Bzykasz sie z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry !!!
Na to wsciekla matka wrzeszczy na ojca :
- Zamknij sie ! To wlasnie ty powinienes, uwazac na to co mowisz. Wydajesz pol wyplaty na dziwki ! A odkad mamy kablowke caly czas ogladasz pornole ! Ze juz nie wspomne o twojej szmatlawej sekretarce !
Az wrescie pelna zwatpienia, matka zwraca sie do coreczki :
- Ale jak to sie stalo, skarbie ? Zostalas zgwalcona, czy przelecial cie kolega z klasy ??
Mala patrzy duzymi oczami na matke i mowi :
- Ale mamo, siostra zmienila mi role w Jaselkach, nie jestem juz dziewica tylko pastereczka !!!
Dodał: ika
Kanibale idą na kolację. Jeden niesie rękę, drugi nogę, a trzeci urnę z prochami.
- Po co ci ta urna? - pytają go.
- Doleję trochę wrzątku i będzie gorący kubek!
Dodał: Kornelia
Kobieta zaczepia chłopaka w tramwaju:
- Ty chyba jesteś Chińczykiem?
- No, chyba pani żartuje!
- Na pewno jesteś Chińczykiem...
- Nie proszę pani.
- A może twoja mama jest Chinką?
- Nie proszę pani. Jeśli to Panią interesuje, to mój ojciec też jest polakiem
- Mimo wszystko...ty chyba jesteś Chińczykiem....
- Ma pani rację, jestem Chińczykiem... - przyznaje eis dla świętego spokoju chłopak.
- No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz...
Dodał: elcia
Wiosna
Sekretarka wchodzi do gabinetu dyrektora i krzyczy:
- Panie dyrektorze wiosna przyszła!
- To ją wpuść!!!
Dodał: konrud16
Pewien bardzo pobożny pan uczęszczał co niedziela do kościoła. Za każdym razem op mszy świętej dawał koczującemu nieopodal żebrakowi 10 zł. Sytuacja powtarzała się od dłuższego czasu. W pierwszą niedzielę października pan wychodzi z kościoła, podchodzi do żebraka i daje mu 5 złotych.
- A dlaczego tylko 5? Zawsze było 10 - pyta żebrak.
- No wie pan, posłałem syna na studia - odpowiada pan.
- A dlaczego na mój koszt??
Dodał: bonzo41
| 0.16706 s. | IP: 18.223.206.84 | Niedziela 24 Listopada 2024 10:23 | online: 168 | zalogowani: 0 | goście: | rekord online: 269 |
dowcipy