Dzwoni klient do masarni:
- Czy pierś z kurczaka pan ma?
- Mam.
- A czy łopatkę pan ma?
- Mam.
- A świński ryj pan ma?
- Mam.
- No to musi pan śmiesznie wyglądać.
Automatyczne sekretarki cz. XVIII
Nazywam sie Bond, James Bond. Jeśli chcesz bym wykonał dla ciebie jakąś misje, zostaw swoje nazwisko i numer telefonu.
Nazywam sie Bond, James Bond. Jeśli chcesz bym wykonał dla ciebie jakąś misje, zostaw swoje nazwisko i numer telefonu.
Klient w domu publicznym nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i wzbraniał
się zapłacić pełną należność.
Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie była skłonna do ugody,
spór znalazł swój finał przed sądem.
Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie "
Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z
gimnazjum.
W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza
sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy.
Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia...
Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią
sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie
stron.
Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za
wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom
wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym
budownictwie, o
typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.
- To są znaczące zarzuty - podsumował sędzia - co druga strona na to?
- Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna "nówka" to
widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem.
Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po
tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta
kpina. Widział kto za duże
mieszkanie?!.
Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!!
się zapłacić pełną należność.
Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie była skłonna do ugody,
spór znalazł swój finał przed sądem.
Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sądzie "
Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali wycieczka z
gimnazjum.
W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza
sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy.
Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia...
Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią
sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie
stron.
Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za
wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom
wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym
budownictwie, o
typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.
- To są znaczące zarzuty - podsumował sędzia - co druga strona na to?
- Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna "nówka" to
widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem.
Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po
tym jak lokator się wprowadził, a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta
kpina. Widział kto za duże
mieszkanie?!.
Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!!
Anglik przychodzi do recepcji hotelowej i mówi do recepcjonistki:
- Two teas to room two two.
A recepcjonistka na to:
- Pam param pam.
- Two teas to room two two.
A recepcjonistka na to:
- Pam param pam.
Automatyczne sekretarki cz. XXIV
Witamy w serialu "Sekretarka Automatyczna". W dzisiejszym odcinku: John postanawia nie odbierać telefonów. W związku z tym, prosi wszystkich, którzy dzwonią, by zostawili nagraną wiadomość. Wie, ze do jego prośby zastosują się znajomi, wszyscy - prócz Anny. Sponsorem serialu jest TP S.A.
Witamy w serialu "Sekretarka Automatyczna". W dzisiejszym odcinku: John postanawia nie odbierać telefonów. W związku z tym, prosi wszystkich, którzy dzwonią, by zostawili nagraną wiadomość. Wie, ze do jego prośby zastosują się znajomi, wszyscy - prócz Anny. Sponsorem serialu jest TP S.A.
List z wakacji:
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?
Klient skarży się na infolinii operatora komórkowego:
- Nie docierają do mnie wiadomości!
- To może spróbuje pan jeszcze raz przeczytać
- Nie docierają do mnie wiadomości!
- To może spróbuje pan jeszcze raz przeczytać
Szefowie największych banków na świecie zorganizowali
mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: reprezentacja
kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po
minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejni
Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu W końcu
startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się
nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?
mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: reprezentacja
kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po
minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejni
Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu W końcu
startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się
nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?
-Tato, dlaczego ten pociąg zakręcowuje?
-Synku, nie mówi się zakręcowuje, tylko zakręca.
-No dobrze, to czemu zakręca?
-Bo mu się szyny wygły
-Synku, nie mówi się zakręcowuje, tylko zakręca.
-No dobrze, to czemu zakręca?
-Bo mu się szyny wygły
Co zrobi kibic, gdy Polacy wygrają Euro 2012?
- Wyłączy konsolę i pójdzie spać.
- Wyłączy konsolę i pójdzie spać.