Jasiu dzwoni do sklepu mięsnego i się pyta:
-Dzień dobry ma pani krowie cycki?
-Tak mam.
-A ma pani królicze uszy?
-Tak mam.
-A ma pani kurze łapki?
-Tak mam.
-A ma pani świński ryj?
-Tak mam.
-A ma pani końskie oczy?
-Tak mam
-Ale musi pani śmiesznie wyglądać!
- Halo?
- Sklep obuwniczy, słucham?
- Przepraszam, pomyliłem numer...
- Nic nie szkodzi. Niech pan przyjdzie, wymienimy.
- Sklep obuwniczy, słucham?
- Przepraszam, pomyliłem numer...
- Nic nie szkodzi. Niech pan przyjdzie, wymienimy.
Przychodzi zdyszany facet do apteki i mówi LUDZIE PRZEPUŚCIE MNIE!! Tam leży człowiek i czeka !!! Ludzie go przepościli.
Facet do aptekarki:
- Prezerwatywy proszę!!:)
Facet do aptekarki:
- Prezerwatywy proszę!!:)
Jasiu chwali się mamie.
- dzisiaj jedyny podniosłem rękę jak pani pytała dzieci.
Mama mówi do Jasia:
- jakie było pytanie.
Jasiu na to:
- kto wybił okno na korytarzu.
- dzisiaj jedyny podniosłem rękę jak pani pytała dzieci.
Mama mówi do Jasia:
- jakie było pytanie.
Jasiu na to:
- kto wybił okno na korytarzu.
Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. Zła jest, bo roboty kupa, a mąż, jak zwykle, w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu. Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem !!
- Pij, mówię !!
- Ale tato !!!!
- Pij !!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne !
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem !!
- Pij, mówię !!
- Ale tato !!!!
- Pij !!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne !
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
Dlaczego tak mało kobiet gra w piłkę nożną ?
Bo rzadko która chciałaby się ubierać tak samo !!!
Bo rzadko która chciałaby się ubierać tak samo !!!
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, ja mam wodę w kolanach!
- A ja cukier w kostkach
- Panie doktorze, ja mam wodę w kolanach!
- A ja cukier w kostkach
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Idzie dwóch policjantów. Nagle jeden znalazł lusterko, patrzy i mówi :
- O! moje zdjęcie!
Drugi bierze i mówi:
- No cos ty, to moje zdjęcie!
Pokłócili się i poszli na komendę. Tam trafili na komendanta, który postanowił autorytatywnie rozstrzygnąć spór. Spogląda i mówi :
- No co wy, chłopcy, swego komendanta nie poznajecie?
*teraz rozszerzenie*
- A w ogóle, to po cholerę wam moje zdjęcie, co?
I zabrał lusterko do kieszeni. Po powrocie do domu przebrał spodnie.
Później córka go pyta :
- Tato, możesz mi dać trochę pieniędzy?
Komendant :
- A weź sobie ode mnie z kieszeni.
Córka poszła, i znalazła w kieszeni lusterko, i wola do matki :
- Mamoooo! widziałaś, tato nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski!
Matka przybiegła, patrzy i mówi do córki :
- Cos ty, to jakaś stara rura!
- O! moje zdjęcie!
Drugi bierze i mówi:
- No cos ty, to moje zdjęcie!
Pokłócili się i poszli na komendę. Tam trafili na komendanta, który postanowił autorytatywnie rozstrzygnąć spór. Spogląda i mówi :
- No co wy, chłopcy, swego komendanta nie poznajecie?
*teraz rozszerzenie*
- A w ogóle, to po cholerę wam moje zdjęcie, co?
I zabrał lusterko do kieszeni. Po powrocie do domu przebrał spodnie.
Później córka go pyta :
- Tato, możesz mi dać trochę pieniędzy?
Komendant :
- A weź sobie ode mnie z kieszeni.
Córka poszła, i znalazła w kieszeni lusterko, i wola do matki :
- Mamoooo! widziałaś, tato nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski!
Matka przybiegła, patrzy i mówi do córki :
- Cos ty, to jakaś stara rura!
Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...