- Po czym poznać, że blondynka używała faxu?
- Jest na nim znaczek pocztowy.
Na lekcji biologii:
- Jasiu, powiedz, co wiesz o jaskółkach?
- To znaczyyy... Są to bardzo mądre ptaki. Odlatują jak tylko zacznie się rok szkolny.
- Jasiu, powiedz, co wiesz o jaskółkach?
- To znaczyyy... Są to bardzo mądre ptaki. Odlatują jak tylko zacznie się rok szkolny.
Dorastajaca corka pyta matke :
- Mamusiu, co sie dzieje z miodem z miodowego miesiaca ?
- Wsiaka w meza i tak powstaje stary piernik.
- Mamusiu, co sie dzieje z miodem z miodowego miesiaca ?
- Wsiaka w meza i tak powstaje stary piernik.
Pewna żwawa, 80-letnia staruszka wchodzi do apteki:
- Czy ma pan środki przeciwbólowe?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan leki na reumatyzm?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan viagrę?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan maść na hemoroidy?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan leki na serce?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan leki wspomagające pamięć?
- Taaak, proszę pani...
- Czy ma pan pieluchy dla dorosłych?
- Taaak, proszę pani...
- Czy ma pan....
- Niech pani przestanie, jest pani przecież w aptece, mamy tu wszystkie
potrzebne środki. Co pani potrzebuje?
- Pod koniec miesiąca wychodzę za mąż za mojego długoletniego przyjaciela
Leona. On ma 95 lat. Chciałabym po prostu wiedzieć, czy możemy u pana
zostawić listę prezentów.
- Czy ma pan środki przeciwbólowe?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan leki na reumatyzm?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan viagrę?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan maść na hemoroidy?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan leki na serce?
- Tak, proszę pani.
- Czy ma pan leki wspomagające pamięć?
- Taaak, proszę pani...
- Czy ma pan pieluchy dla dorosłych?
- Taaak, proszę pani...
- Czy ma pan....
- Niech pani przestanie, jest pani przecież w aptece, mamy tu wszystkie
potrzebne środki. Co pani potrzebuje?
- Pod koniec miesiąca wychodzę za mąż za mojego długoletniego przyjaciela
Leona. On ma 95 lat. Chciałabym po prostu wiedzieć, czy możemy u pana
zostawić listę prezentów.
Wraca żona po miesiącu z sanatorium wchodzi do domu a tam syn przy nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.
-Jasiu twoje wypracowanie na temat kota jest słowo w słowo takie samo jak twojego brata!
-Tak, zgadza się, proszę pani, bo my pisaliśmy o tym samym kocie!
-Tak, zgadza się, proszę pani, bo my pisaliśmy o tym samym kocie!
Blondynka kupiła Fantę z zielonym kapslem.
Otwiera, patrzy - na kapslu napis:
"Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta - "Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta ...
Otwiera, patrzy - na kapslu napis:
"Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta - "Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta ...
- Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.
- Bo ciągle zapominają przepisu.
Na co umarl Stalin?
- Na szczescie!
- Na szczescie!
Nauczycielka pyta jasia w szkole jasiu wymień mi chociarz jednego ssaka !!
- toperz
- jasiu nietoperz
- to jak nie toperz to ja nie wiem kto
- toperz
- jasiu nietoperz
- to jak nie toperz to ja nie wiem kto