Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie?
- Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej. 
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzając i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę. 
- Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja. 
- A co masz, stary?
- Jednego dolara.
Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon:
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.
Przychodzi OLBRZYMIA baba do lekarza:
- Pani problem mnie przerasta.
- Pani problem mnie przerasta.
Jak sie nazywa katar z dwoch dziurek naraz?
- Bismarck.
- Bismarck.
Jasio idąc z mamusią ulicą zauważył konia. Koniowi w wyniku jakiegoś nagłego wzruszenia zwisał pod brzuchem dość potężny - jak to u konia - organ.
Jasio zaintrygowany:
- Mamusiu, czy ten koń jest chory?
Mamusia z westchnieniem:
- Synku, żeby twój tatuś był taki zdrowy...
Jasio zaintrygowany:
- Mamusiu, czy ten koń jest chory?
Mamusia z westchnieniem:
- Synku, żeby twój tatuś był taki zdrowy...
Pewnego dnia było dwóch policjantów.
Pierwszy teraźniejszy ,drugi przyszły.
Jakim lizakiem zatrzymuję się ludzi?-pyta pierwszy drugiego. Lizakiem do lizania-roześmiał się drugi policjant.
Pierwszy teraźniejszy ,drugi przyszły.
Jakim lizakiem zatrzymuję się ludzi?-pyta pierwszy drugiego. Lizakiem do lizania-roześmiał się drugi policjant.
Starsze malzenstwo dowiedzialo sie o panujacej w wiosce chorobie.
- Stary, idz dowiedz sie co to za choroba ! - mowi babka.
Dziadek pojechal. Nie ma go i nie ma. Poszla babka go szukac. Idzie, patrzy... Lezy rower, a troche dalej lezy dziadek.
- Co ty stary tak lezysz ? - pyta babka.
- Jak ja sie dowiedzial, ze to od pedalow mozna sie zarazic tak ja piznal tym rowerem...
- Stary, idz dowiedz sie co to za choroba ! - mowi babka.
Dziadek pojechal. Nie ma go i nie ma. Poszla babka go szukac. Idzie, patrzy... Lezy rower, a troche dalej lezy dziadek.
- Co ty stary tak lezysz ? - pyta babka.
- Jak ja sie dowiedzial, ze to od pedalow mozna sie zarazic tak ja piznal tym rowerem...
Nowo przyjęty do służby policjant przez pomyłkę w księgowości nie
dostawał pensji przez 4 miesiące. Po odkryciu pomyłki przełożony wzywa policjanta na rozmowę.
- Heniu od 4 miesięcy nie dostajesz pensji. Czemu nic nie mówiłeś?
- Myślałem, że jak dostałem broń służbową to mam sobie już jakoś
radzić...
dostawał pensji przez 4 miesiące. Po odkryciu pomyłki przełożony wzywa policjanta na rozmowę.
- Heniu od 4 miesięcy nie dostajesz pensji. Czemu nic nie mówiłeś?
- Myślałem, że jak dostałem broń służbową to mam sobie już jakoś
radzić...
Pani na lekcji przyrody pyta dzieci:
- Gdzie leci ptak ze słomką w dziobie?
Małgosia się wyrwała pierwsza i odpowiada:
- Ten Ptak leci napić się Coca-Coli!
- Gdzie leci ptak ze słomką w dziobie?
Małgosia się wyrwała pierwsza i odpowiada:
- Ten Ptak leci napić się Coca-Coli!
Nad rzeką siedzi wędkarz , łowi ryby a na głowie ma cegłę obok przechodzi kobieta i pyta:
- Po co panu ta cegła na głowie?
- To tajemnica odpowiada wędkarz zdradzę ja pani jak mi się pani odda.
- Ty świnio odpowiada kobieta i odchodzi ale ciekawość kobiety bierze górę i kobieta się zgadza.
- Po wszystkim niech mi pan teraz powie na co panu ta cegła?.
- Bo widzi pani na wędkę to ja tu nic nie złapałem ale na cegłę to pani jest trzecia
- Po co panu ta cegła na głowie?
- To tajemnica odpowiada wędkarz zdradzę ja pani jak mi się pani odda.
- Ty świnio odpowiada kobieta i odchodzi ale ciekawość kobiety bierze górę i kobieta się zgadza.
- Po wszystkim niech mi pan teraz powie na co panu ta cegła?.
- Bo widzi pani na wędkę to ja tu nic nie złapałem ale na cegłę to pani jest trzecia




