Wchodzi baba do tramwaju i sobie wzdycha:
- Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój.
Do pewnej rodziny przyjechali goscie. Wszyscy siedza przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na caly glos mowi :
- Mamo, chce mi sie sikac !
- To idz i wysikaj sie, ale na drugi raz mow ze chce ci sie gwizdac.
W nocy synek spi z dziadkiem, ktory o niczym nie wie. Dziecko budzi sie w srodku nocy i mowi :
- Dziadku, chce mi sie gwizdac !
- Nie wolno teraz gwizdac, bo jest noc.
- Ale mi sie naprawde chce gwizdac !
- Nie wolno bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja juz nie moge !
- To zagwizdz mi tak po cichutku do ucha.
- Mamo, chce mi sie sikac !
- To idz i wysikaj sie, ale na drugi raz mow ze chce ci sie gwizdac.
W nocy synek spi z dziadkiem, ktory o niczym nie wie. Dziecko budzi sie w srodku nocy i mowi :
- Dziadku, chce mi sie gwizdac !
- Nie wolno teraz gwizdac, bo jest noc.
- Ale mi sie naprawde chce gwizdac !
- Nie wolno bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja juz nie moge !
- To zagwizdz mi tak po cichutku do ucha.
Gosciowi zmarla tesciowa ktorej nie darzyl sympatia. W dniu pogrzebu zjechala sie rodzina, zagladaja do kostnicy, a tam ziec przy zwlokach tesciowej kleczy na kolanach, zadumany, rece splecione, glowa wtulona w piersi tesciowej. Wszyscy w szoku.
- Wybaczyles tesciowej po jej smierci, czy wczesniej juz sie pogodziliscie ??? - pytaja go.
Na co gosc odpowiada :
- Jak sie dowiedzialem ze umarla, to dwa dni pilem z radosci, ale dzisiaj rano wstaje, kac gigant, glowa boli, a ona taka zimniutka...
- Wybaczyles tesciowej po jej smierci, czy wczesniej juz sie pogodziliscie ??? - pytaja go.
Na co gosc odpowiada :
- Jak sie dowiedzialem ze umarla, to dwa dni pilem z radosci, ale dzisiaj rano wstaje, kac gigant, glowa boli, a ona taka zimniutka...
Jasiu caluje sie z Malgosia. Jas w pewnej chwili mowi do Malgosi :
- Chyba polknalem twoja gume do zucia.
Malgosia na to :
- Nie, to nie guma. Mam katar...
- Chyba polknalem twoja gume do zucia.
Malgosia na to :
- Nie, to nie guma. Mam katar...
Matka pyta córkę:
- Czy chłopcu, z którym byłaś dziś na randce cały czas mówiłaś "nie", jak ci kazałam?
- Tak, mamo.
- A co on ci proponował?
- Pytał na przykład: "Czy nie przeszkadza ci, że cię tutaj dotknę?", albo: "Czy nie przeszkadza ci, że tutaj cię pocałuję?".
- Czy chłopcu, z którym byłaś dziś na randce cały czas mówiłaś "nie", jak ci kazałam?
- Tak, mamo.
- A co on ci proponował?
- Pytał na przykład: "Czy nie przeszkadza ci, że cię tutaj dotknę?", albo: "Czy nie przeszkadza ci, że tutaj cię pocałuję?".
Jasiu rano w sypialni rodziców usłyszał dziwne odgłosy. Zajrzał przez dziurkę od klucza, a tam pozycja za pozycją
- I oni mi mówią żebym nie dłubał palcem w nosie
- I oni mi mówią żebym nie dłubał palcem w nosie
Przychodzi facet do sklepu i mówi, ze idzie na bal maskowy. Chciałby kupić kostium Adama. Sprzedawczyni przynosi mu figowy listek.
- Za mały !
Przynosi większy.
- Także za mały !
Przyniosła jeszcze większy.
- Ten także za mały !
Wkurzona sprzedawczyni mówi:
- Po co panu te liście ? Przerzuć pan ch**a przez plecy i na balu będziesz pan przebrany za dystrybutor !!!
- Za mały !
Przynosi większy.
- Także za mały !
Przyniosła jeszcze większy.
- Ten także za mały !
Wkurzona sprzedawczyni mówi:
- Po co panu te liście ? Przerzuć pan ch**a przez plecy i na balu będziesz pan przebrany za dystrybutor !!!
Jasiu czas na lekarstwo.- mówi mama.
Ale ja chcę, żeby je dawała mi babcia.
Dlaczego?
Bo babci trzęsie się ręka!
Ale ja chcę, żeby je dawała mi babcia.
Dlaczego?
Bo babci trzęsie się ręka!
Po kilkumiesięcznej znajomości blondynka pyta swego wybranka:
- Znamy sie już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie?
- Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów.
- Znamy sie już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie?
- Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów.
Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.