Co zrobił Napoleon zaraz po wstąpieniu na tron cesarski?
- usiadł.
Święty Mikołaj pyta dzieci w szkole:
- Co chcecie dostać ode mnie na święta?
- Ja chcę lalkę Barbie - powiedziała Małgosia.
- A ja chcę piłkę - powiedział Krzyś.
- A Ty Jasiu - pyta Mikołaj. Co chcesz?
- Chcę do toalety.
- Co chcecie dostać ode mnie na święta?
- Ja chcę lalkę Barbie - powiedziała Małgosia.
- A ja chcę piłkę - powiedział Krzyś.
- A Ty Jasiu - pyta Mikołaj. Co chcesz?
- Chcę do toalety.
Wchodzi klient do sklepu i mówi:
- Ble ble bu bu ble ble Pepsi.
- Dwie butelki czego?
- Ble ble bu bu ble ble Pepsi.
- Dwie butelki czego?
Szedł facet przez las i zdębiał.
Entuzjastycznie nastawiony do nowej pracy akwizytor - sprzedawca odkurzaczy zapukał do pierwszych drzwi. Otwierzyła mu kobieta, lecz zanim zdążyła coś powidzieć ten wbiegł do domu, wpadł do salonu
i zaczął rozrzucać po całym dywanie rozmoknięte krowie łajna.
- Proszę pani, jeśli ten wspaniały odkurzacz w cudowny i genialny sposób nie posprząta tego, zobowiązuję się zjeść to wszystko!
- W takim razie smacznego. Właśnie się wprowadziłam i w mieszkaniu nie ma jeszcze prądu.
i zaczął rozrzucać po całym dywanie rozmoknięte krowie łajna.
- Proszę pani, jeśli ten wspaniały odkurzacz w cudowny i genialny sposób nie posprząta tego, zobowiązuję się zjeść to wszystko!
- W takim razie smacznego. Właśnie się wprowadziłam i w mieszkaniu nie ma jeszcze prądu.
Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po 5 minutach?
- bo kula szuka mózgu
- bo kula szuka mózgu
Panie doktorze, chciałabym schudnąć.
-Proszę codziennie biegać po parku.
-Przed czy po śniadaniu?
-Zamiast, droga pani zamiast!
-Proszę codziennie biegać po parku.
-Przed czy po śniadaniu?
-Zamiast, droga pani zamiast!
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi Jasiu do nauczycielki.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.
Przychodzi baba do lekarza z nożem w dupie, a lekarz mówi:
- Niech pani siada.
- Niech pani siada.
Na lekcji chemii nauczycielka postawiła na stole dwie szklanki, w każdej z nich robak. Do pierwszej szklanki daje papierosa. Robak po krótkim czasie zdycha. Do drugiej szklanki dala kilka kropel wódki. Robak zdechł. Pani pyta:
- Jaki z tego wniosek?
Jasio zgłasza się gwaltownie.
- Jasiu, jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali!
- Jaki z tego wniosek?
Jasio zgłasza się gwaltownie.
- Jasiu, jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali!