Chciał byś mieć piękną żonę ale taką która będzie cię zdradzać , czy brzydką ale wierną ?
A chciał byś jeść tort z kolegami czy gówno sam ?
-Nie gniewaj się szefie, za moje spóźnienie - usprawiedliwia się pracownik - ale zostałem właśnie ojcem!
-W takim razie rozumiem. Gratuluję! Syn, czy córka?
-Zobaczymy za dziewięć miesięcy...
-W takim razie rozumiem. Gratuluję! Syn, czy córka?
-Zobaczymy za dziewięć miesięcy...
Dwie młode blondynki rozmawiają ze sobą:
- Jaki piękny łańcuszek! Ile dałaś za niego?
- A, z pięć razy...
- Jaki piękny łańcuszek! Ile dałaś za niego?
- A, z pięć razy...
Czerwony Kapturek przychodzi do babci. Patrzy, a tu babcia siedzi cala w nerwach, bo nie ma wilka.
- Co jest ? Wilk powinien juz tu byc ! - mowi Czerwony Kapturek.
Siedza i czekaja jeszcze pol godziny, w koncu wkurzone ida do jamy wilka. Patrza, a tu wilk rozwalony na lozku spi w najlepsze, glosno chrapiac. Szarpia go, szarpia i wolaja :
- Wilku, wilku, co z toba ? Miales byc w chatce, no nie ?
A wilk otwierajac przekrwione slepia, odgania je lapa i mowi :
- Dajcie mi spokoj, cala noc z Costnerem tanczylem...
- Co jest ? Wilk powinien juz tu byc ! - mowi Czerwony Kapturek.
Siedza i czekaja jeszcze pol godziny, w koncu wkurzone ida do jamy wilka. Patrza, a tu wilk rozwalony na lozku spi w najlepsze, glosno chrapiac. Szarpia go, szarpia i wolaja :
- Wilku, wilku, co z toba ? Miales byc w chatce, no nie ?
A wilk otwierajac przekrwione slepia, odgania je lapa i mowi :
- Dajcie mi spokoj, cala noc z Costnerem tanczylem...
Do szpitala wpada babka żeby podziękować lekarzowi że wyleczył jej syna i mówi:
- Naprawdę bardzo panu dziękuję z całych sił, doktorze...
- Docencie - poprawia ją medyk.
- Deceniamy, doceniamy...
- Naprawdę bardzo panu dziękuję z całych sił, doktorze...
- Docencie - poprawia ją medyk.
- Deceniamy, doceniamy...
Mały Jasio pyta mamy:
- Mamo, po co się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?
- Mamo, po co się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?
Jaś pyta taty:
- Tato umiesz pisać z zamkniętymi oczami?
- Tak, a czemu pytasz?
- Bo musisz mi podpisać kilka ocen w dzienniczku.
- Tato umiesz pisać z zamkniętymi oczami?
- Tak, a czemu pytasz?
- Bo musisz mi podpisać kilka ocen w dzienniczku.
Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...
W czasie zjazdu absolwentów stary profesor pyta dawnego ucznia:
- A, ty Jasiu, ile masz dzieci ?
- Ośmioro! - odpowiada z dumą były uczeń.
- No, tak - mruczy nauczyciel - W klasie też nigdy nie uważałeś.
- A, ty Jasiu, ile masz dzieci ?
- Ośmioro! - odpowiada z dumą były uczeń.
- No, tak - mruczy nauczyciel - W klasie też nigdy nie uważałeś.
-Czym się różni blondynka od papieru toaletowego?
-Papier toaletowy wie, że aby żyć trzeba się rozwijać
-Papier toaletowy wie, że aby żyć trzeba się rozwijać