Po wprowadzeniu się do teściowej zięć zarządza:
- Codziennie śniadanie do łóżka!
Teściowa:
- Chyba zwariowałeś!
Żona:
- Ależ mamo, on tu mieszka on tu rządzi!
Zięć:
- Codziennie wyczyszczone buty!
Teściowa:
- Chyba zwariowałeś!
Żona:
- Ależ mamo, on tu mieszka, on tu rządzi!
Zięć:
- Raz śpię z żoną, a raz z teściową!
Żona:
- Chyba zwariowałeś!
Teściowa:
- On tu mieszka, on tu rządzi!!!
Jak poznac, czy pasztet zajeczy jest rzeczywiscie z zajaca?
- Dac komus do sprobowania. Jak zajeczy, to nie zajeczy, a jak nie zajeczy, to zajeczy.
- Dac komus do sprobowania. Jak zajeczy, to nie zajeczy, a jak nie zajeczy, to zajeczy.
Przychodzi Blondynka na test prawa jazdy i egzaminator jej mówi :
- Proszę mi opowiedzieć o pracy silnika samochodu
Na to Blondynka :
- Bruum Bruuuumm Bruuummm
- Proszę mi opowiedzieć o pracy silnika samochodu
Na to Blondynka :
- Bruum Bruuuumm Bruuummm
15-letni młodzieniec przychodzi do fryzjer i siadając na fotelu, mówi:
- Golenie.
Fryzjer wszystko przygotował, ale nie zaczyna golenia.
- Na co pan czeka?
- Na zarost.
- Golenie.
Fryzjer wszystko przygotował, ale nie zaczyna golenia.
- Na co pan czeka?
- Na zarost.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.
Mama pyta Jasia:
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś - śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś - śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
Jedna blondynka do drugiej:
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł.
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł.
Do sklepu radiowo-telewizyjnego wchodzi blondynka i prosi o radio.
- Czy chciała by pani radio na długie, czy krótkie fale?
- Na krótkie. Mam małe mieszkanie.
- Czy chciała by pani radio na długie, czy krótkie fale?
- Na krótkie. Mam małe mieszkanie.
Leży żona pod kołderką.
W pokoju obok słychać kroki męża. Chodzi i chodzi. Mija ok. godziny a on dalej chodzi. Żona w końcu woła go i pyta co się dzieje. E bo wiesz chce mi się bardzo bzykać. Żona myśli chwilę rozchyla kołdrę i mówi: no to chodź...
On spojrzał na nią lekko się skrzywił i mówi; eee nieee, jakoś rozchodzę...
W pokoju obok słychać kroki męża. Chodzi i chodzi. Mija ok. godziny a on dalej chodzi. Żona w końcu woła go i pyta co się dzieje. E bo wiesz chce mi się bardzo bzykać. Żona myśli chwilę rozchyla kołdrę i mówi: no to chodź...
On spojrzał na nią lekko się skrzywił i mówi; eee nieee, jakoś rozchodzę...
Przychodzi do fryzjera blondynka z mp4 i każe się obciąć.
Fryzjer prosi ją, aby zdjęła słuchawki ale odmawia, więc fryzjer zaczyna obcinać.
Po paru minutach niechcąco fryzjer szturcha blondynkę i spada jej mp4, a ona pada sztywna na podłogę. Fryzjer chcąc sprawdzić co słuchała podnośi mp4, zakłada słuchawki i słyszy:
wdech, wydech, wdech, wydech, ...
Fryzjer prosi ją, aby zdjęła słuchawki ale odmawia, więc fryzjer zaczyna obcinać.
Po paru minutach niechcąco fryzjer szturcha blondynkę i spada jej mp4, a ona pada sztywna na podłogę. Fryzjer chcąc sprawdzić co słuchała podnośi mp4, zakłada słuchawki i słyszy:
wdech, wydech, wdech, wydech, ...




