Córeczka pyta się mamy tuż po wysłuchaniu bajki:
- Mamusiu, czy wszystkie bajki zaczynają się od "Dawano, dawno temu"?
- Nie kochanie - odpowiada mama - niektóre z nich zaczynają się od "Skarbie, muszę dziś zostać dłużej w pracy".
Przychodzi mucha do sklepu i mówi:
-Poproszę kilo kupy.
Sprzedawczyni na to:
-co?
a mucha na to:
-gówno ;p
-Poproszę kilo kupy.
Sprzedawczyni na to:
-co?
a mucha na to:
-gówno ;p
Idzie dwoch ruskow przez las z niedzwiedziem na kiju. podchodza amerykanie i mowia:
-grizzli?
a ruscy:
-nie stjerali
-grizzli?
a ruscy:
-nie stjerali
U psychiatry:
- Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku?
- No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię...
- Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku?
- No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię...
Przyjeżdża polak do Angli i nie zna angielskiego a ząb go boli, przychodzi do dentysty i mówi tu mi wyrwać ząb (pokazuje palcem ząb) no i wywalił mu dwa zęby a dentysta mówi po polsku dobrze że pan nie powiedział ten bo bym 10 wyrwał!
Lekcja biologi. Kowalski pyta nauczycielki.
- Ile zębów ma dorosły człowiek ?
- Musiałbym wiedzieć gdzie chodzi do dentysty...
- Ile zębów ma dorosły człowiek ?
- Musiałbym wiedzieć gdzie chodzi do dentysty...
- Babciu dlaczego wujek Marek nie ma włosów?
- Bo jest mądrym człowiekiem
- A dlaczego ciocia Krystyna ma długie włosy?
- Bo jest mądrym człowiekiem
- A dlaczego ciocia Krystyna ma długie włosy?
Przychodzi mąż do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
Amerykański milioner na łożu śmierci dyktuje testament:
- Mojemu kuzynowi Johnowi zapisuję wszystkie akcje i posiadłość nad morzem, mojej wiernej kucharce - rezydencję na Jamajce, a mojemu siostrzeńcowi Billowi, który zawsze twierdził, że najważniejsze jest zdrowie - moje buty sportowe, rakietę tenisową i kostium.
- Mojemu kuzynowi Johnowi zapisuję wszystkie akcje i posiadłość nad morzem, mojej wiernej kucharce - rezydencję na Jamajce, a mojemu siostrzeńcowi Billowi, który zawsze twierdził, że najważniejsze jest zdrowie - moje buty sportowe, rakietę tenisową i kostium.
Dziecko do świętego Mikołaja:
- Przyślij mi na święta braciszka.
Święty Mikołaj do dziecka:
- To przyślij mi przed świętami swoją mamusię.
- Przyślij mi na święta braciszka.
Święty Mikołaj do dziecka:
- To przyślij mi przed świętami swoją mamusię.