Mama pyta Jasia:
- Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?
- Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę!
Przychodzi Jaś do domu i mówi do mamy: - Mamo, mamo, mam dwie wiadomości: jedną dobrą i jedną złą. - To poproszę dobrą - mówi mama.
- Dostałem piątkę z matmy!
- No a ta zła?
- Tylko żartowałem!
- Dostałem piątkę z matmy!
- No a ta zła?
- Tylko żartowałem!
Jaś wpada do autobusu i potrąca staruszkę. Po chwili milczenia starsza pani zwraca się do młodzieńca:
-Niech pan wreszcie powie to magiczne słowo, młody człowieku.
Chłopiec przez chwilę się zastanawia, po czym mówi:
-Abrakadabra!
-Niech pan wreszcie powie to magiczne słowo, młody człowieku.
Chłopiec przez chwilę się zastanawia, po czym mówi:
-Abrakadabra!
Jaś chwali się Kaziowi:
-Dziadek daje mi złotówkę za każdą dobrą ocenę.
-I ile już zarobiłeś?
-E tam, zarobiłem. Jestem mu winien 35zł.
-Dziadek daje mi złotówkę za każdą dobrą ocenę.
-I ile już zarobiłeś?
-E tam, zarobiłem. Jestem mu winien 35zł.
Jasio siedzi przy komputerze:
-Tato, co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy, że już ku ..wa nie żyjesz!
-Tato, co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy, że już ku ..wa nie żyjesz!
Lekcja. Pani bawi sie z dziećmi w zgadywanki. Dzieci po kolei zadają pani zagadki, a pani stara sie odpowiedziec na każdą z nich.
Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: dlugi, czerwony i czesto staje?
Pani, cała zaczerwieniona, mówi:
- Jasiu, jak ty możesz takie świństwa?!
Jasio:
- To autobus, proszę pani, ale podziwiam pani tok myślenia!
Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: dlugi, czerwony i czesto staje?
Pani, cała zaczerwieniona, mówi:
- Jasiu, jak ty możesz takie świństwa?!
Jasio:
- To autobus, proszę pani, ale podziwiam pani tok myślenia!
Kolega Jasia sprzedal mu patent na dobry zarobek - ma mowic wszystkim doroslym :,,Znam cala prawde...,,
Jasiu poszedl wyprobowac patent na matce i mowi do niej :
- Znam cala prawde...
Na to matka :
- Masz tu 50 zlotych, tylko nic nie mow ojcu.
Jasiu sie rozkrecil, poszedl do ojca i mowi :
- Tato, znam cala prawde...
Ojciec dal mu 100 zlotych i zastrzegl, zeby nic nie mowil matce. Jasiu byl bardzo szczesliwy i gdy przyszedl listonosz mowi :
- Znam cala prawde...
Na co listonosz najpierw zbladl, potem pozielenial i na koncu odrzucil torbe i mowi wzruszony :
- W takim razie, chodz usciskaj ojca !
Jasiu poszedl wyprobowac patent na matce i mowi do niej :
- Znam cala prawde...
Na to matka :
- Masz tu 50 zlotych, tylko nic nie mow ojcu.
Jasiu sie rozkrecil, poszedl do ojca i mowi :
- Tato, znam cala prawde...
Ojciec dal mu 100 zlotych i zastrzegl, zeby nic nie mowil matce. Jasiu byl bardzo szczesliwy i gdy przyszedl listonosz mowi :
- Znam cala prawde...
Na co listonosz najpierw zbladl, potem pozielenial i na koncu odrzucil torbe i mowi wzruszony :
- W takim razie, chodz usciskaj ojca !
Jasiu z klasą ma lecieć samolotem. Jasiu mówi:
- ale mali ludzie tacy jak mrówki!
Pani na to:
- bo to są mrówki! Jeszcze nie wystartowaliśmy!
- ale mali ludzie tacy jak mrówki!
Pani na to:
- bo to są mrówki! Jeszcze nie wystartowaliśmy!
Jasio czekając na gości, pakuje książki do szafy. Co boisz sie że Ci zabiorą? -pyta mama.
- Nie, ze rozpoznają swoje.
- Nie, ze rozpoznają swoje.
Jasio stoi przed nauczycielem i płacze :
- Nie zasłużyłem na jedynkę !!!
- Masz rację, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin!!!
- Nie zasłużyłem na jedynkę !!!
- Masz rację, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin!!!