Siedzi zasmucona blondynka w kawiarni, nagle podchodzi do niej bogaty facet i pyta:
- Czemu jesteś smutna?
- Bo każdy mówi, że blondynki są głupie.
- Nieprawda! - mówi bogacz. - Zobacz.
W tej chwili do kawiarni wchodzi brunetka. Bogacz podchodzi do niej i daje jej kluczyki do swojego ferari i mówi:
- Jedź do domu i sprawdź czy mnie tam nie ma.
Gdy brunetka pojechala, bogacz mówi do blondynki:
- Widzisz jak głupia?
- Rzeczywiście głupia jak but! Ja bym wcześniej zadzwoniła do domu i spytała.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV-AGD i widząc atrakcyjną promocję mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to o co pani prosiła to nie telewizor tylko mikrofalówka.
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to o co pani prosiła to nie telewizor tylko mikrofalówka.
- Słyszałeś o blondynce która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda gdy śpi.
- Chciała zobaczyć jak wygląda gdy śpi.
Blondynka przed wyjściem do pracy długo przegląda się w lustrze, w końcu mówi do męża:
- Jakoś głupio dziś wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!
- Jakoś głupio dziś wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!
Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły, że lepiej będzie, jeśli zabiorą je na posterunek policji.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się - mówi blondynka - Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się - mówi blondynka - Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa.
Co to jest: Poeta, blondynka, poeta?
- Kazimierz Przerwa Tetmajer
- Kazimierz Przerwa Tetmajer
Blondynka wypełnia formularz:
- Imię: Anna.
- Nazwisko: Kowalska.
- Urodzona: tak.
- Imię: Anna.
- Nazwisko: Kowalska.
- Urodzona: tak.
Dwie Blondynki postanawiają polecieć na Słońce, wreszcie jedna mówi:
-Słuchaj, przecież jak polecimy na Słońce to się spalimy!
Na to druga:
-Spoko, przecież polecimy w nocy.
-Słuchaj, przecież jak polecimy na Słońce to się spalimy!
Na to druga:
-Spoko, przecież polecimy w nocy.
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
Dlaczego blondynki nie potrafią podwoić proporcji w przepisie kuchennym?
- Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...
- Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...