Blondynka wchodzi do warzywniaka i pyta:
- To takie czerwone, tam w rogu. Co to jest?
- Jabłka - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę 2kg, ale proszę każde zapakować osobno.
Zapakował i podał. Po chwili zapytała ponownie:
- Takie miękkie i futrzaste, o tam?
- Kiwi - odbąknął.
- Poproszę 2kg i zapakować każde osobno.
Zapakował i podał ze złością. Po kilku minutach blondynka rzekła:
- Takie czarne, sypkie tu na ladzie?
- To mak, ale nie jest na sprzedaż.
Blondynka patrzy na kontakt i mówi:
- Biedna świnka zamurowali ją!
- Biedna świnka zamurowali ją!
Jak zająć blondynke na cały dzień?
- Wpuścić do okrągłego pokoju i powiedzieć żeby usiadła w rogu!
- Wpuścić do okrągłego pokoju i powiedzieć żeby usiadła w rogu!
Rozmawiają dwie blondynki i jedna się chwali:
- Pomalowałam sobie paznokcie korektorem.
A druga na to:
- Fajnie, a na jaki kolor?
- Pomalowałam sobie paznokcie korektorem.
A druga na to:
- Fajnie, a na jaki kolor?
Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki:
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy.
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy.
Przychodzi Blondynka na test prawa jazdy i egzaminator jej mówi :
- Proszę mi opowiedzieć o pracy silnika samochodu
Na to Blondynka :
- Bruum Bruuuumm Bruuummm
- Proszę mi opowiedzieć o pracy silnika samochodu
Na to Blondynka :
- Bruum Bruuuumm Bruuummm
Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta:
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi:
- 35$ za białego, 35$ za czarnego.
- Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
- Ile kosztuje ten czarny fiutek?
- 35$ za czarnego, 35$ za białego - mówi sprzedawca.
- Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
- Po ile są u pana gumowe fiutki?
- 35$ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca.
- Hmm... a ten w paski stojący za ladą? - pyta blondynka.
- Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ - odpowiada sprzedawca.
- Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta:
- No i jak panu poszło?
- Wyśmienicie! - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$!!!
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi:
- 35$ za białego, 35$ za czarnego.
- Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
- Ile kosztuje ten czarny fiutek?
- 35$ za czarnego, 35$ za białego - mówi sprzedawca.
- Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
- Po ile są u pana gumowe fiutki?
- 35$ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca.
- Hmm... a ten w paski stojący za ladą? - pyta blondynka.
- Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ - odpowiada sprzedawca.
- Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta:
- No i jak panu poszło?
- Wyśmienicie! - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$!!!
Dlaczego blondynka złamała noge grabiąc liście?
Bo spadła z drzewa
Bo spadła z drzewa
Rozmawiaja dwie blondynki. Pierwsza mówi:
- Chodź, pokażę ci jakie fajne rzeczy mogę robić ze światłem.. Pstryk, jest swiatlo, znów pstryk i światła nie ma, pstryk znów jest. Super, nie?
- Ekstra! Ale tak sie zastanawiam gdzie jest to światło gdy go tu nie ma...
- Chodź, pokażę ci - odpowiada blondynka, prowadzi kolezankę do kuchni, otwiera lodówkę i mowi:
- O, tutaj jest!
- Chodź, pokażę ci jakie fajne rzeczy mogę robić ze światłem.. Pstryk, jest swiatlo, znów pstryk i światła nie ma, pstryk znów jest. Super, nie?
- Ekstra! Ale tak sie zastanawiam gdzie jest to światło gdy go tu nie ma...
- Chodź, pokażę ci - odpowiada blondynka, prowadzi kolezankę do kuchni, otwiera lodówkę i mowi:
- O, tutaj jest!
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
- A co, nie macie wazonów?...
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
- A co, nie macie wazonów?...