Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Krakowa.
- Normalny? pyta kasjerka.
- A co, wyglądam na idiotkę?
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
- A ja cukier w kostkach.
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
- A ja cukier w kostkach.
Mąż wraca o 4 rano do domu. Żona zaspana otwiera mu drzwi i pyta z wyrzutem:
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie... - wzdrygnął się mąż.
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie... - wzdrygnął się mąż.
Rozmawiają dwie blondynki: 
- Wyglądasz dziś czarownicująco - mówi pierwsza
- Czy to miał być kompleks? - pyta druga
- Nie, chciałam ci tylko zaimponić - odpowiada pierwsza!
- Wyglądasz dziś czarownicująco - mówi pierwsza
- Czy to miał być kompleks? - pyta druga
- Nie, chciałam ci tylko zaimponić - odpowiada pierwsza!
- Mamo, czy ja jestem adoptowany? 
- Byłeś.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
- Byłeś.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
Mówi przedszkolak do przedszkolaka, z przejęciem:
- Ty, wiesz że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?!
- Naprawdę?! a co to jest ten kaloryfer?
- Ty, wiesz że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?!
- Naprawdę?! a co to jest ten kaloryfer?
Rozmowa dwóch sąsiadek.
-Może mój Przemek zostanie kosmonautą, wyląduje na Jowiszu i odkryje tam istoty rozumne?
-Szkoda ze nie można ich ostrzec.....
-Może mój Przemek zostanie kosmonautą, wyląduje na Jowiszu i odkryje tam istoty rozumne?
-Szkoda ze nie można ich ostrzec.....
Jasio z kolegą bawią się w Indian. Biegają jak szaleni z wrzaskiem od pokoju do pokoju. Nagle zawadzają o wielkie lustro, które rozbija się na tysiąc kawałków.
-Te siedem lat nieszczęścia to przesąd!-Najgorsze będzie następne pięć minut, bo słyszę, że twój tata wraca z pracy...
-Te siedem lat nieszczęścia to przesąd!-Najgorsze będzie następne pięć minut, bo słyszę, że twój tata wraca z pracy...
W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...
Mały Jasio pyta panią od biologii:
- Proszę mi powiedzieć, co to takiego: jest robakowate, pełza i ma
wyłupiaste, duże oczy?
- Nie wiem.
- Ja też nie, ale to coś chodzi pani po ramieniu!
- Proszę mi powiedzieć, co to takiego: jest robakowate, pełza i ma
wyłupiaste, duże oczy?
- Nie wiem.
- Ja też nie, ale to coś chodzi pani po ramieniu!





