- Hej, Waldek, wpadnij do mnie na szachy.
- Nie mogę, żona mi umarła.
- No chodź! Będziesz grał czarnymi...
- Jasiu, kto jest najbardziej leniwy w twojej klasie? - pyta ojciec.
- A co to jest leniwy?
- To znaczy, że ktoś nic nie robi, tylko się przygląda, jak inni pracują.
- A, to nasz pan od matematyki - odpowiada spokojnie Jaś.
- A co to jest leniwy?
- To znaczy, że ktoś nic nie robi, tylko się przygląda, jak inni pracują.
- A, to nasz pan od matematyki - odpowiada spokojnie Jaś.
Na lekcji fizyki:
- Kto mi powie, jak za pomocą wody można uzyskać światło?
- Należy umyć okna proszę pana.
- Kto mi powie, jak za pomocą wody można uzyskać światło?
- Należy umyć okna proszę pana.
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie.
- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
- Ależ co ty, kochanie, żadnego.
- A ja miałem.
- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
- Ależ co ty, kochanie, żadnego.
- A ja miałem.
Szedł facet koło piły i się urżnął.
Spotyka się dwóch kolegów:
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci płacą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci płacą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
Baca byl swiadkiem wypadku samochodowego. Polonez walnal w drzewo. Przesluchuje go policjant :
- Baco, jak to bylo ?
Na to baca :
- Panocku, widzicie to drzewo ?
- Widze...
- A oni nie widzieli !
- Baco, jak to bylo ?
Na to baca :
- Panocku, widzicie to drzewo ?
- Widze...
- A oni nie widzieli !
Jak się nazywa zastępca lotnika?
- zalotnik.
- zalotnik.
Szkot mówi do Szkota o sąsiedzie:
- Ten to ma łeb! Zaczął się uczyć alfabetu Braille.
- Po co?
- Żeby wieczorem światła nie palić.
- Ten to ma łeb! Zaczął się uczyć alfabetu Braille.
- Po co?
- Żeby wieczorem światła nie palić.