Dowcipy » Wszystkie

Andrzej Drawicz, będąc szefem Radiokomitetu kiedyś i wielkim rusofilem
Zawsze opowiadał podobny:
Za wczesnej Rosji Radzieckiej na granicy fińskiej kwitł przemyt.
Wysyłano tam żołnierzy, żeby przemytników łapali. Właśnie jeden
Krasnoarmiejec zatrzymał kobietę i pyta o dokumenty.
- U mienia niet dokumientow.
- Nu, niżadnej bumagi?
Kobieta dała bumagę. Żołnierz czyta:
- Analiza...moczu... Nu, wot kakaja francuzkaja familia...
Biełka niet...sachara niet... Eee, to wy nie spekulant, poszli!

Turysta do bacy:
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów..
- Przecież nikt go nie kupi..
Po pewnym czasie turysta do bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów.

Żona pyta męża:
- Mężu, usmażyć Ci jajka?
- Cycki se usmaż.

- Jak najczęściej informatycy zwracają się do swoich żon?
- Myszko..

Co by bylo gdyby nie bylo kobiet?
- Człowiek udomowiłby inne zwierzątko.

- Gdzie byłeś tak długo?
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- Radiowóz mnie dogonił...

- Jasiu, zachowujesz się jak prosię! - strofuje mama Jasia za zachowanie przy stole - wiesz, co to prosię?
- Tak mamusiu - dziecko maciory.

Uważasz mnie za służącą, czy co? - krzyczy żona.
- Ależ skąd, kochanie, służącą mógłbym zmienił.

Szkot jedzie pociągiem.
- Dokąd pan jedzie? - pyta go podróżny.
- W podróż poślubną:...
- A gdzie żona?
- Ona już była. Ożeniłem się z wdową.

Co powstanie z polaczenia dwoch stonog???
- Zamek blyskawiczny.