Dowcipy » Wszystkie

Przychodzi baba do lekarza z pończochą na głowie.
- Co pani dolega?
- Nie widzisz gamoniu, że to napad?!

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej:
- Proszę się rozebrać i położyć.
- Ale, panie doktorze! To moje dziecko jest chore!
- Jemu już nic nie pomoże, zrobimy drugie.

) Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, coś mi w dupę wlazło.
- Nie wie pani, co?
- Chyba dłużnik...

Policjant wchodzi do sklepu i prosi o dwa sznurowadła.
- Jakie?
- Jedno lewe, drugie prawe!

Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierzat i pyta jak te zwierzeta sie nazywaja.
- To jest kot - mowi Malgosia.
- Bardzo dobrze. A to ?
To jest piesek - odpowiada Bartek.
- Swietnie. A to ? - pyta nauczyciel Jasia, prezentujac zdjecie misia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zazartowac.
- Byc moze mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- NIENASYCONY BUHAJ ???

Pani na lekcji pyta:
- Kto doszedl w czasie lekcji?
- Ja, 2 razy - odpowiedzial Jaś

Wpada chłopiec do sklepu i mówi:
- Ble blebubu woao bleble PEPSI

A sprzedawca do niego :
- Dwie butelki czego podać?

W szpitalu psychiatrycznym dyrektor pyta lekarza:
- Co ten pacjent robi na drabinie?
- Udaje żarówkę.
- No to niech stamtąd zejdzie.
- Ale wtedy będzie ciemno!

Przychodzi żółw do sklepu i mówi -Poproszę szklankę wodyyy. Następnego dnia żółw przychodzi i mówi -Poproszę szklankę wodyyy.
Następnego dnia przychodzi znowu żółw i mówi -Poproszę szklankę wodyyy. i sklepowy się pyta po co panu tyle wody? A żółw odpowiada my tu gadu gadu a tu mi się domek jara!

O jakiej treści wysłali Etiopczycy list po otrzymaniu słomek do picia?
Dziękujemy za śpiwory