Dzisiaj mamy Sobota 23 Listopada 2024
Humor
Rozrywka
Dowcipy
Witaj Nieznajomy ;-)
Login Hasło
online: 181
Załóż Konto
ukryj reklamy
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża.
- Wiesz co kochanie, przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
- Wzrok masz dobry!
Dodał: bonzo41
Jadą motorem Jasio,Szymek i jąkający się Walduś.
Jadą,jadą i nagle Walduś mówi
-Szy...,szy...
Jasio:
-Co?szybciej?
OK! jedziemy szybciej
5 minut później:
znowu Szy..Szy..
-Co jeszcze szybciej? OK!
10 minut później..
Szy..Szy..
-CO?!JESZCZE SZYBCIEJ?! JEDZIEMY SETKĄ SZYBCIEJ SIE NIE DA!
na to Walduś
-Szy..Szy..Szymek wypadł!
Dodał: ero
Wraca jasiu ze szkoły i płacze, nagle zaczepia go staruszka i mówi: czemu płaczesz? -Zgubiłem kase na chleb i dostane lanie -nie płacz masz te pieniądze na chleb... Kiedy staruszka odeszła jasiu leci do kolegi i mówi jeszcze 3 takie staruszki i idziemy do kina!!!
Rozmawia dwóch studentów:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie!
Dodał: Kornelia
Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni"
Dodał: matjastbg
Dzwonek do drzwi... Kobieta otwiera, a tu tuż za progiem stoi żebrak.
- Dzień dobry Pani, czy poratowałaby Pani biednego człowieka kawałkiem suchego chleba?
Kobieta spojrzała na niego z litością i mówi:
- O widzi pan! Właśnie zrobiłam tort, to panu dam kawałek.
- Nie, nie! Proszę się nie fatygować, suchy chleb w zupełności wystarczy.
- Ale, proszę pana, jutro może się zdarzyć taka sytuacja mnie i wtedy może to pan mnie poratuje. Po dłuższym okresię sporu żebrak w końcu zgodził się przyjąć kawałek tortu. Idzie z nim przez ulicę i mruczy pod nosem:
- Torcik! Kurwa torcik...! A na c**j mi torcik? Jak ja kurwa przez niego denaturat przepuszczę?!
Dodał: bonzo41
Dwóch policjantów idzie z aresztowanymi do lekarza. Lekarz pyta pierwszego aresztowanego:
- Jak się pan nazywa?
- Wiesław Maj.
- A pan? - zwraca się drugiego.
- Zygmunt Maj.
- A wy co? - lekarz pyta policjantów.
- Policjanci z Majami.
Dodał: Maciek
- Jasiu, dlaczego spozniles sie do szkoly ? - pyta nauczycielka.
- Bo taka pani zgubila 100 zlotych.
- I co, pomogles jej szukac ?
- Nie ! Stalem na banknocie i czekalem az ona odejdzie...
Dodał: ika
Do rodziny Fąfary przyjechała teściowa. Stęskniony za babcią Jasio próbuje usiąść na kolanach.
- Jasiu, usiądź obok mnie na krzesełku.
- Dlaczego?
- Bolą mnie nogi. Musiałam z dworca iść na piechotę.
- Na piechotę? Przecież tato powiedział, że babcię diabli przynieśli.
Dodał: matjastbg
Lecą ludzie samolotem. Nagle z głośnika głos pilota.
- Proszę państwa, proszę się nie denerwować, mamy małą awarię. Proszę przejść na lewą stronę samolotu i spojrzeć przez okienka.
Ludzie przechodzą na lewą stronę, samolot się przechyla, a pilot:
- Jak państwo słusznie zauważyli, lewy silnik płonie.

Mała panika na pokładzie ale od czego drugi silnik... Za chwilę jednak znów głos...
- Proszę państwa, a teraz spokojnie, powoli proszę przejść na drugą stronę samolotu i spojrzeć przez okienka...
Ludzie już bardziej podenerwowani przebiegają na drugą stronę;
- Jak widać proszę państwa, drugi silnik również płonie...

Panika zaczyna wybuchać na pokładzie...
- A teraz proszę spojrzeć w dół.
Wszyscy przylepili się do okienek.
- Jak widać, pod nami rozpościera się duże, piękne jezioro, a pośrodku widać żółty punkcik. To z tego żółtego pontonu mówiła dla państwa załoga!
Dodał: Joni
| 0.18421 s. | IP: 3.146.152.147 | Sobota 23 Listopada 2024 08:21 | online: 181 | zalogowani: 0 | goście: | rekord online: 269 |
dowcipy