Do kasy w hipermarkecie podchodzi para z dwoma wózkami wyładowanymi po brzegi. Wykładają zakupy na taśmę, kasjerka skanuje, pakują. Kasjerka zauważyła, że między zakupami nie ma papieru toaletowego, postanowiła więc zażartować:
- No, wszystko państwo wzięliście, ale o papierze toaletowym, to zapomnieliście.
Na co mężczyzna niemal miotając iskry z oczu:
- A po jaką cholerę, jak paragon będzie miał z 50 metrów!?
Facet siedzi w barze i zobaczyl przepiekna kobiete !!
Mowi sam do siebie
-musze do niej przygadac
Podchodzi ale w ostatniej chwili ona wtaje i idzie do WC
To facet czeka az wroci
Ona wychodzi, niesmialy facet mocno zdenerwowany ale z mysla ze wiecej okazji nie bedzie powiedzial sobie ze juz nie ma odwrotu
Wiec podchodzi to niej i wkoncu sie przelamal i mowi :
-srałas ?
Mowi sam do siebie
-musze do niej przygadac
Podchodzi ale w ostatniej chwili ona wtaje i idzie do WC
To facet czeka az wroci
Ona wychodzi, niesmialy facet mocno zdenerwowany ale z mysla ze wiecej okazji nie bedzie powiedzial sobie ze juz nie ma odwrotu
Wiec podchodzi to niej i wkoncu sie przelamal i mowi :
-srałas ?
Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
- 6 prezerwatyw!
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Cześć Ala!
- Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
- 6 prezerwatyw!
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Cześć Ala!
- Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy:
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka.
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka.
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.
Po parku przechadzaja sie dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dzis nie zlapali, nie stlukli. Ale nagle patrza, facet wcina jablko. Jeden mowi do drugiego:
- Ty zobacz, je jablko. Zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap !
Wiec gorliwi funkcjonariusze zblizyli sie do goscia obracajacego w dloni ogryzek.
- Co obywatel chcial zrobic z ogryzkiem ?
- Jak to co ? Chcialem go zjesc.
- ???
- No tak. Nie wiecie, ze kto je ogryzki ten madrzeje ?
- ???
- Niech obywatel udowodni !
- Ja wam moge ten ogryzek tanio odsprzedac, a sami sie przekonacie. Powiedzmy za 2 zlote.
- Ale napewno zmadrzejemy ?
- 100 %
- Dobra.
Zlozyli sie po zlotowce i uradowani rzucili sie na ogryzek. Po chwili jeden z policjantow skrobie sie po glowie i mowi:
- Ej, za 2 zlote to my mogli miec ogryzkow z kilograma jablek !
- No widzicie, juz dziala !!!
- Ty zobacz, je jablko. Zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap !
Wiec gorliwi funkcjonariusze zblizyli sie do goscia obracajacego w dloni ogryzek.
- Co obywatel chcial zrobic z ogryzkiem ?
- Jak to co ? Chcialem go zjesc.
- ???
- No tak. Nie wiecie, ze kto je ogryzki ten madrzeje ?
- ???
- Niech obywatel udowodni !
- Ja wam moge ten ogryzek tanio odsprzedac, a sami sie przekonacie. Powiedzmy za 2 zlote.
- Ale napewno zmadrzejemy ?
- 100 %
- Dobra.
Zlozyli sie po zlotowce i uradowani rzucili sie na ogryzek. Po chwili jeden z policjantow skrobie sie po glowie i mowi:
- Ej, za 2 zlote to my mogli miec ogryzkow z kilograma jablek !
- No widzicie, juz dziala !!!
Nauczycielka spotyka dorosłego jasia na ulicy i po dłuższej rozmowie pyta:
- Jasiu co robisz zawodowo??
- wykładam chemie
Na to zdziwiona nauczycielka :
- gdzie!?
- w biedronce - odpowiada Jasiu
- Jasiu co robisz zawodowo??
- wykładam chemie
Na to zdziwiona nauczycielka :
- gdzie!?
- w biedronce - odpowiada Jasiu
Dwaj mężczyźni siedzą na ławce w parku
-Patrz- mówi jeden- wiosna idzie. Drzewa się zielenią, wszystko spod ziemi wyłazi...
-Przestań! Nie gadaj głupot- krzyczy drugi- bo ja miesiąc temu teściową pochowałem!
-Patrz- mówi jeden- wiosna idzie. Drzewa się zielenią, wszystko spod ziemi wyłazi...
-Przestań! Nie gadaj głupot- krzyczy drugi- bo ja miesiąc temu teściową pochowałem!
Pewna rodzina wynajela sobie studenta do opieki nad synem Jasiem. Jasiu bardzo lubil studenta, a student Jasia. Jednak kiedy Jasiu skonczyl te (powiedzmy) 12 lat, rodzina postanowila Jasia uswiadomic. A ktoz sie do tego lepiej nadaje niz student? Student oczywiscie poprosil o rozmowe z Jasiem na osobnosci.
- Pamietasz, Jasiu, co robimy z tymi dziwkami co weekend?
- Oczywiscie, ze pamietam!
- To od dzisiaj musisz wiedziec, ze pszczolki i motylki robia to samo.
- Pamietasz, Jasiu, co robimy z tymi dziwkami co weekend?
- Oczywiscie, ze pamietam!
- To od dzisiaj musisz wiedziec, ze pszczolki i motylki robia to samo.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił.
Lekarz na to:
- Hmmmm... A jadła pani jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Baba:
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście, że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił.
- A jadła pani pomarańcze,ryby?
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście, że trzeba.
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i baba mówi:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił.
- Hmmm... A kochała się pani z mężem?
- Nie, a trzeba?
- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił.
Lekarz na to:
- Hmmmm... A jadła pani jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Baba:
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście, że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił.
- A jadła pani pomarańcze,ryby?
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście, że trzeba.
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i baba mówi:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił.
- Hmmm... A kochała się pani z mężem?
- Nie, a trzeba?
Przychodzi gruba baba do lekarza a lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile pani bierze? - pyta lekarz.
- Ile, ile... Aż się najem!
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile pani bierze? - pyta lekarz.
- Ile, ile... Aż się najem!