Siedzi trzech facetów w barze.Są to rusek, polak i niemiec.Rusek mówi -moja teściowa to jest taka gruba, że jak wchodzi do autobusu to sie nie mnieści-.Niemiec mówi-moja teściowa to jest taka gruba, że jak staje na wage to wskazówka przelatuje na drugą stronę-.Polak mówi-a moja teściowa to jest taka gruba, że jak zanosze jej gacie do pralni to mówią, że spadochronów nie przyjmują.
Tatusiu, czy mamusia na pewno przyjeżdża tym pociągiem?
- Nie piernicz głupot Jasiu, tylko rozkręcaj te tory!
- Nie piernicz głupot Jasiu, tylko rozkręcaj te tory!
Dziennikarz pyta przechodnia na ulicy :
- Co pan dostal na swieta ?
- Urodzilo mi sie dziecko.
- To musi byc pan szczesliwy.
- Nie zupelnie...
- A dlaczego ?
- Bo zona zlozyla sie na prezent z sasiadem.
- Co pan dostal na swieta ?
- Urodzilo mi sie dziecko.
- To musi byc pan szczesliwy.
- Nie zupelnie...
- A dlaczego ?
- Bo zona zlozyla sie na prezent z sasiadem.
- Co robicie baco?
- A srom panocku/
- A portki toście ściągnęli!
- Ło kruca fuks!
- A srom panocku/
- A portki toście ściągnęli!
- Ło kruca fuks!
Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal mówi do żony:
- Urszulo, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
- Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!
- Urszulo, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
- Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!
Jasiu przynosi do domu cały koszyk jabłek, a mama do niego mówi:
-Skąd masz te jabłka?
-Od sąsiada.
-A on o tym wie?
-Jasne mamo, przecież mnie gonił.
-Skąd masz te jabłka?
-Od sąsiada.
-A on o tym wie?
-Jasne mamo, przecież mnie gonił.
Siedzi blondynka w parku na ławce, na której wisi karteczka z napisem: świeżo malowane. Podbiega malarz i krzyczy:
- Nie widzi pani, że świeżo malowane?!
- Nie wierzę w napisy. Ostatnio było napisane: ch** ci w dupę, siedziałam cztery godziny i nic!
- Nie widzi pani, że świeżo malowane?!
- Nie wierzę w napisy. Ostatnio było napisane: ch** ci w dupę, siedziałam cztery godziny i nic!
- Mamo a pani nauczycielka mnie dziś pochwaliła.
- Dlaczego?
- Bo powiedziała, że cała klasa to idioci a ja największy.
- Dlaczego?
- Bo powiedziała, że cała klasa to idioci a ja największy.
- Jasiu dlaczego spóźniełeś się do szkoły?
- Bo pewnej pani zginęło 100 zł.
- I co? Pomogłeś szukać?
- Nie! Stałem na banknocie i czekałem aż odejdzie.
- Bo pewnej pani zginęło 100 zł.
- I co? Pomogłeś szukać?
- Nie! Stałem na banknocie i czekałem aż odejdzie.
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
- No i kur.. gdzieeeee? Pytam was, gdzieeeee jest ta pier...... wioooosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?
Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzieeeee to kur.. jest?! A
odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w
górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.
- No i kur.. gdzieeeee? Pytam was, gdzieeeee jest ta pier...... wioooosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?
Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzieeeee to kur.. jest?! A
odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w
górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.