Czym różni się kobieta - informatyk w spodniach od kobiety - informatyka w spódnicy?
- Czasem dostępu...
- Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Kasi?
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
Wokoło słupa telegraficznego zgromadził się spory tłumek a to dlatego,
ze na końcu słupa dyndała jakaś kartka. Co jakiś czas odważniejszy
wchodził na tenże słup i czytał to, co było napisane na kartce, potem
schodził żywo rozbawiony tym co przeczytał.
Od dłuższego czasu Jasio przyglądał się temu zjawisku i postanowił sam
się przekonać, co widniało na kartce. W końcu wszedł na słup, zdjął
kartkę i czyta:
KONIEC SLUPA
ze na końcu słupa dyndała jakaś kartka. Co jakiś czas odważniejszy
wchodził na tenże słup i czytał to, co było napisane na kartce, potem
schodził żywo rozbawiony tym co przeczytał.
Od dłuższego czasu Jasio przyglądał się temu zjawisku i postanowił sam
się przekonać, co widniało na kartce. W końcu wszedł na słup, zdjął
kartkę i czyta:
KONIEC SLUPA
Mama pyta Jasia:
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś - śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś - śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki. Miasto - Cieszyn.
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Ch*j mnie to boli, przynajmniej żyjemy jak ludzie...
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zł.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zł,mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zł, nasz budżet wynosi 9000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Ch*j mnie to boli, przynajmniej żyjemy jak ludzie...
Leży żona pod kołderką.
W pokoju obok słychać kroki męża. Chodzi i chodzi. Mija ok. godziny a on dalej chodzi. Żona w końcu woła go i pyta co się dzieje. E bo wiesz chce mi się bardzo bzykać. Żona myśli chwilę rozchyla kołdrę i mówi: no to chodź...
On spojrzał na nią lekko się skrzywił i mówi; eee nieee, jakoś rozchodzę...
W pokoju obok słychać kroki męża. Chodzi i chodzi. Mija ok. godziny a on dalej chodzi. Żona w końcu woła go i pyta co się dzieje. E bo wiesz chce mi się bardzo bzykać. Żona myśli chwilę rozchyla kołdrę i mówi: no to chodź...
On spojrzał na nią lekko się skrzywił i mówi; eee nieee, jakoś rozchodzę...
Wiecie czym sie rozni sex od klockow Lego?
- Nie? To bawcie sie dalej klockami!
- Nie? To bawcie sie dalej klockami!
- Co byś zrobił Jasiu, gdybyś znalazł na ulicy portfel, a w nim 100 tysięcy?
- Hmm, jakby go zgubił jakiś biedny człowiek to bym go oddał....
- Hmm, jakby go zgubił jakiś biedny człowiek to bym go oddał....
Kowalski zmarł i trafił do piekła.
Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że Piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z 3-ech rodzajów tortur. Cykl każdych tortur trwa 1000 lat i może on wybrać dowolny rodzaj jako pierwszy.
Kowalski poszedł z Diabłem do hallu gdzie za stopy powieszony był Jon i był tam biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce.
Dalej doszli do sali gdzie powieszony był Marian za ramiona i biczowano go batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową.
W końcu doszli do Jasia przywiązanego do ściany zupełnie golutkiego. Wspaniała kobieta robiła na nim seks oralny.
Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce gdzie chce zacząć.
Diabeł na to: - Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie sprawę z tego?
- Tak jestem pewien jest to miejsce.
- OK - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramie i rzekł: - Tu jest twój zmiennik.
Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że Piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z 3-ech rodzajów tortur. Cykl każdych tortur trwa 1000 lat i może on wybrać dowolny rodzaj jako pierwszy.
Kowalski poszedł z Diabłem do hallu gdzie za stopy powieszony był Jon i był tam biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce.
Dalej doszli do sali gdzie powieszony był Marian za ramiona i biczowano go batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową.
W końcu doszli do Jasia przywiązanego do ściany zupełnie golutkiego. Wspaniała kobieta robiła na nim seks oralny.
Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce gdzie chce zacząć.
Diabeł na to: - Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie sprawę z tego?
- Tak jestem pewien jest to miejsce.
- OK - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramie i rzekł: - Tu jest twój zmiennik.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.