Dwaj faceci po długiej nocy spędzonej w barze, nad ranem wsiadają do samochodu. Po kilku minutach w okno po stronie pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i zamykając ze strachem okno, krzyczy do kierowcy:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z niezwykłej przygody. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Słucham?
- Macie ognia?
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy do kierowcy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się ta sama postać. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego znowu chcesz?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?
Diabeł kazał przynieść Polakowi, Niemcowi i Ruskowi wodę.
Polak przyniósł szklankę wody, Niemiec wiadro, a Ruska jeszcze nie było. Diabeł kazał im to wypić. Polak jednym łykiem wypił wodę. Niemiec pije, pije. W końcu płacze i śmieje się. Diabeł pyta Niemca:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie mogę wypić wody
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo Rusek idzie z cysterną!!!
Polak przyniósł szklankę wody, Niemiec wiadro, a Ruska jeszcze nie było. Diabeł kazał im to wypić. Polak jednym łykiem wypił wodę. Niemiec pije, pije. W końcu płacze i śmieje się. Diabeł pyta Niemca:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie mogę wypić wody
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo Rusek idzie z cysterną!!!
Jasio stoi przed nauczycielem i płacze :
- Nie zasłużyłem na jedynkę !!!
- Masz rację, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin!!!
- Nie zasłużyłem na jedynkę !!!
- Masz rację, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin!!!
Wiecie, jak sie nazywa wynalazca pisuarow?
- Ley_na_mour!
- Ley_na_mour!
Jaka jest najwieksza anomalia fizjologiczno-polityczna?
- Członek z ramienia.
- Członek z ramienia.
Jedna blondynka mówi do drugiej:
-Wiesz, że Sylwester wypada w piątek?
-Oby nie 13.
-Wiesz, że Sylwester wypada w piątek?
-Oby nie 13.
Mówi Hrabia do Jana:
- Idź podlej ogródek.
- Ale przecież deszcz pada.
- To weź parasol.
- Idź podlej ogródek.
- Ale przecież deszcz pada.
- To weź parasol.
Jak się zaczyna każdy przepis w szkockiej książce kucharskiej?
- Pożycz od sąsiada pół kilo mąki!
- Pożycz od sąsiada pół kilo mąki!
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
Urzędniczka na poczcie;
- Ten list jest za ciężki! Proszę dolepić jeszcze jeden znaczek!
- Pani naprawdę myśli, że od tego list zrobi się lżejszy?!
- Ten list jest za ciężki! Proszę dolepić jeszcze jeden znaczek!
- Pani naprawdę myśli, że od tego list zrobi się lżejszy?!




