Jezus widząc że na ziemi źle się dzieje postanowił zejść do ludzi. Przypadkiem odwiedził grupę hipisów.
- Chciałbym z wami porozmawiać.
- Jak nie zapalisz, to spadaj.
- Ale ja chcę tylko porozmawiać...
- W porzo, pogadamy, ale najpierw musisz z nami zapalić.
Jezus się zgodził, usiadł, zaciągnął się skrętem i zaczyna:
- Nazywam się Jezus....
- No i o to chodziło!
Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała, na niego, on na nią
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)
Fryzjer strzygąc klienta zauważa:
- To śmieszne. Niedawno goliłem faceta, który nazywa się Kowal, a jest piekarzem. Albo pan: nazywa się Kucharski, a jest pan hydraulikiem.
- Co w tym śmiesznego? Pan nazywa się Brzytwa, a jest pan tępy!
- To śmieszne. Niedawno goliłem faceta, który nazywa się Kowal, a jest piekarzem. Albo pan: nazywa się Kucharski, a jest pan hydraulikiem.
- Co w tym śmiesznego? Pan nazywa się Brzytwa, a jest pan tępy!
Dlaczego bocian ma czerwony dziob?
- Bo go krew zalewa jak mu sie wymawia ze przynosi dzieci.
- Bo go krew zalewa jak mu sie wymawia ze przynosi dzieci.
Hrabia został ambasadorem Polski w Londynie. Dwa lata później baronowa pyta go:
- Czy dużo trudności sprawia panu hrabiemu język angielski?
- Mnie - nie. Anglikom - tak.
- Czy dużo trudności sprawia panu hrabiemu język angielski?
- Mnie - nie. Anglikom - tak.
Z życia studenta:
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi a ile w dupie...
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi a ile w dupie...
Co robi żyd na huśtawce?
- Wkurza snajpera
- Wkurza snajpera
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Lekarz:
- Następna proszę!
- Panie doktorze, nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Lekarz:
- Następna proszę!
-Jak zatopić łódź podwodną pełną blondynek?
-Wystarczy zapukać do drzwi.
-Wystarczy zapukać do drzwi.
Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś, to go jeszcze nie miałeś.
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś, to go jeszcze nie miałeś.