Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych wynikających z budżetu państwa przyjętego na rok 2011:
Minister- porsche, whisky i artystki
Poseł- mercedes, koniaki i kociaki
Dyrektor- opel, starka i sekretarka
Kierownik- fiat, wyborowa i koleżanka biurowa
Pracownik umysłowy- autobus, czysta czerwona i własna żona
Pracownik wykwalifikowany- motocykl, 2 piwa i byle dziwa
Robotnik- łopata, taczki i dupa sprzątaczki
Chłop- bimber, kilka uli i dupa krasuli
Bezrobotny- modlitwa, łączka i własna rączka
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście milionów...
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście milionów...
Czerwony Kapturek mowi do babci :
- A dlaczego masz takie wielkie miesnie ?
Na to babcia :
- Bo pracowalam w Biedronce !!!
- A dlaczego masz takie wielkie miesnie ?
Na to babcia :
- Bo pracowalam w Biedronce !!!
- Jak nazywa się człowiek, który nie używa prezerwatyw?
- Ojciec.
- Ojciec.
Żona: Kochanie, czy kochałbyś mnie bardziej, gdybym wyglądała jak Britney
Spears?
Mąż: Bardziej nie, ale częściej...
Spears?
Mąż: Bardziej nie, ale częściej...
Idzie pogrzeb. Do meżczyzny idącego za trumna podchodzi znajomy:
- Żona?
- Nie, teściowa.
-Tez pięknie
- Żona?
- Nie, teściowa.
-Tez pięknie
Co blondynka robi na dachu ?
- Drze papę
- Drze papę
Pewien przewodnik w Górach Skalistych w USA miał bardzo złą sławę. Ilekroć zabierał jakąś grupę turystów na wyprawę, zawsze ktoś ginął. W końcu zainteresowała się tym policja. W śledztwie wyszło na jaw, że zły przewodnik jest patologicznym mordercą. Sąd orzekł karę śmierci. W dniu wykonania wyroku posadzono go na krześle elektrycznym. Włączono prąd, ale po dziesięciu minutach okazało się, że delikwent wciąż żyje i z tajemniczym uśmiechem stwierdza:
- Przecież wszyscy wiedzą, że jestem złym przewodnikiem.
- Przecież wszyscy wiedzą, że jestem złym przewodnikiem.
Przychodzi facet do dentysty i pyta, ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości.
- 200 złotych
- Hmm, za drogo!
- Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
- Taniej nie można? To wciąż za dużo.
- Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to?
- A nie da się jeszcze taniej?
- No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może to zrobić student.
- Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać żonę na czwartek!
- 200 złotych
- Hmm, za drogo!
- Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
- Taniej nie można? To wciąż za dużo.
- Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to?
- A nie da się jeszcze taniej?
- No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może to zrobić student.
- Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać żonę na czwartek!
Przychodzi oficer na zbiórkę i mówi:
- Mam dla was moje zuchy dwie wiadomości, dobra i zła.
-???
- Najpierw ta zła: Otóż dzisiaj na obiad będą dżdżownice.
-:((
- A teraz ta dobra: Nie starczy dla wszystkich !
- Mam dla was moje zuchy dwie wiadomości, dobra i zła.
-???
- Najpierw ta zła: Otóż dzisiaj na obiad będą dżdżownice.
-:((
- A teraz ta dobra: Nie starczy dla wszystkich !