Dlaczego Blondynka liże zegarek?
Bo "tik-tak" ma tylko dwie kalorie.
Jasiu pyta tatę jaka jest różnica między praktycznie, a teoretycznie. Tata mówi:
- Idź zapytaj siostrę, czy się puści za 1mln złotych.
Jasiu poszedł się zapytać, siostra powiedziała, że tak.
- Teraz idź zapytaj o to samo mamę. Mama też potwierdziła.
Jasiu wraca do taty i pyta, po co to wszystko.
Tata na to:
- Widzisz synku, teoretycznie mamy 2 mln, a praktycznie dwie kurwy w domu.
- Idź zapytaj siostrę, czy się puści za 1mln złotych.
Jasiu poszedł się zapytać, siostra powiedziała, że tak.
- Teraz idź zapytaj o to samo mamę. Mama też potwierdziła.
Jasiu wraca do taty i pyta, po co to wszystko.
Tata na to:
- Widzisz synku, teoretycznie mamy 2 mln, a praktycznie dwie kurwy w domu.
Czołga się spragniony murzyn po pustyni i nagle widzi akwarium ze złotą rybką.
Podbiega, pada na kolana, pije, wypił już jedną trzecią, gdy słyszy, jak rybka go prosi, by więcej nie pił, a ona spełni jego trzy życzenia...
- No to chce być: biały, mieć dużo wody i dużo dup!
Trzask! Prask! Rybka zamieniła go... w sedes.
Podbiega, pada na kolana, pije, wypił już jedną trzecią, gdy słyszy, jak rybka go prosi, by więcej nie pił, a ona spełni jego trzy życzenia...
- No to chce być: biały, mieć dużo wody i dużo dup!
Trzask! Prask! Rybka zamieniła go... w sedes.
Jedna blondynka do drugiej:
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł.
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł.
Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.
- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...
- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...
Pani zadała dzieciom temat wypracowania - "Jak wyobrażam sobie prace dyrektora?". Wszystkie dzieci piszą tylko Jasiu siedzi bezczynnie założywszy ręce.
- Czemu Jasiu nie piszesz ? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę.
- Czemu Jasiu nie piszesz ? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę.
Nad rzeką siedzi wędkarz , łowi ryby a na głowie ma cegłę obok przechodzi kobieta i pyta:
- Po co panu ta cegła na głowie?
- To tajemnica odpowiada wędkarz zdradzę ja pani jak mi się pani odda.
- Ty świnio odpowiada kobieta i odchodzi ale ciekawość kobiety bierze górę i kobieta się zgadza.
- Po wszystkim niech mi pan teraz powie na co panu ta cegła?.
- Bo widzi pani na wędkę to ja tu nic nie złapałem ale na cegłę to pani jest trzecia
- Po co panu ta cegła na głowie?
- To tajemnica odpowiada wędkarz zdradzę ja pani jak mi się pani odda.
- Ty świnio odpowiada kobieta i odchodzi ale ciekawość kobiety bierze górę i kobieta się zgadza.
- Po wszystkim niech mi pan teraz powie na co panu ta cegła?.
- Bo widzi pani na wędkę to ja tu nic nie złapałem ale na cegłę to pani jest trzecia
Pierwszy wykład z japonistyki. Profesor do studentów w auli:
- Dzisiejszy wykład poświęcimy zagadnieniu, jak rozpoznać, gdzie jest góra, a gdzie dół podręcznika.
- Dzisiejszy wykład poświęcimy zagadnieniu, jak rozpoznać, gdzie jest góra, a gdzie dół podręcznika.
Przychodzi baba do lekarza z podkolanówka na głowie.
- co pani dolega??
a baba mu na to - to napad!!
- co pani dolega??
a baba mu na to - to napad!!
Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. A mój ma tylko 50cm.
3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.
1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. A mój ma tylko 50cm.
3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.