Dzisiaj mamy Czwartek 02 Maja 2024 Wybuch Trzeciego Powstania Ślšskiego (1921)
Humor
Rozrywka
Dowcipy
Witaj Nieznajomy ;-)
Login Hasło
online: 173
Załóż Konto
ukryj reklamy
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Trwają zawody, kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1 min i wszyscy ludzie go pytają jak to zrobił. A on odpowiada:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny wytrzymuje 2 min i znowu wszyscy ludzie go pytają, jak to zrobił. A on na to:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny wytrzymuje 3 min i gdy wszyscy ludzie go pytają jak to zrobił, on mówi:
- Trening...
Przyszedł wreszcie ostatni zawodnik. Wchodzi do wody, 1min - nic, 2min - nic, 3min - nic. Po 4 minucie wychodzi, ledwo oddycha, więc lekarze szybko interweniują, ale na szczęście wszystko jest w porządku. Zatem wszyscy zgromadzeni w zachwycie pytają:
- Jak pan to zrobił?
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć.
Dodał: pichu
Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.
- A ósma dwadzieścia.
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.
- Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi: - A czwarta dziesięć.
Tego już było za wiele.
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła.
Dodał: bonzo41
Dwie staruszki siedzą w parku i rozmawiają:
- Co pani dostała, gdy pani odchodziła na emeryturę?
- Ja? A takiego ch..a!
- Ooo. A ja głupia pieniądze wzięłam...
Dodał: Joni
Po przejściu tornada rozmawiają dwaj farmerzy:
-Zenek, czy twoja stodoła bardzo ucierpiała?
-Jeszcze nie wiem. Nie mogę je znaleźć.
Dodał: xxczaplaxx
Obyczaje - kultura w podróży
Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
Dodał: konrud16
Panie grają w golfa. Jedna z nich tak nieszczęśliwe uderzyła kijem w piłeczkę że trafiła jakiegoś mężczyznę. Facet wsadził ręce w krocze, zgiął się w pół i jęczy. Sprawczyni podchodzi do niego:
-Przepraszam, to było niechcący.
Facet dalej jęczy.
-Jestem masażystką, może mogłabym pomóc.
Facet jęczy. Kobieta rozpina mu rozporek, wkłada rękę i masuje. Po minucie pyta:
-I jak?
-Bardzo przyjemnie ale kciuk nadal boli.
Dodał: Daman_93
Kobieta z okazji swoich 50-tych urodzin zrobiła sobie lifting twarzy - zadowolona z efektu idzie do sklepu i pyta sprzedawcy:
- Jak pan myśli ile mam lat?
Na to sprzedawca zastanawia się i w końcu odpowiada:
- Wygląda pani na 30.
Na to kobieta dumnie odpowiada:
- Mam 50...
Potem kobieta idzie do McDonalda i na koniec po kupnie hamburgera pyta ekspedientki:
- Jak pani myśli, ile mam lat?
na to ekspedientka odpowiada:
- Wygląda pani na 29.
Na co kobieta dumnie mówi:
- Mam 50 lat!...
potem kobieta udaje się do apteki i tam tez zadaje swoje pytanie a farmaceuta odpowiada że wygląda na 30 lat.
Na co kobieta szczęśliwa do granic głośno odpowiada:
- Mam okrągłe 50 lat.
Potem Kobieta wsiada do autobusu i siada koło staruszka. Po chwili ciszy nie wytrzymuje i pyta również staruszka o swój wiek na co staruszek odpowiada:
- Wie pani ja mam 79 lat i wzrok bardzo slaby, ale za czasów mojej młodości był jeden sposób na określenie wieku kobiety a mianowicie musiałbym dotknąć pani piersi.
Kobieta pewna siebie zgadza się ciekawa wyniku. Staruszek bierze w ręce jej piersi ściska dotyka sutków i w końcu odpowiada:
- Ma pani równo 50 lat.
Kobieta zaciekawiona pyta:
- A skąd pan to wiedział?
- A nie będzie pani zła?
- Nie, nie będę.
- Stałem za panią w kolejce w aptece!
Dodał: bonzo41
Poznań.... Hipermarket.... kolejka do kas....
w kolejce klient - młody facet ze 25 lat - kupił mrożonego kurczaka i tradycyjnie przed zapłatą położył go na taśmie. Kurczak się już lekko rozmrażał i cała taśma była mokra....
Gdy przyszło do płacenia i taśma przesunęła się w kierunku kasjerki, miła ekspedientka zauważyła tę nieapetyczną plamę na swoim stanowisku pracy. Nie zastanawiając się zbyt długo, włączyła mikrofon i woła: Ekipa sprzątająca proszona do kasy nr 5. Panu z ptaka pociekło!!!!!!
Dodał: bonzo41
Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty. Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad (pies siadł).
Diabeł:
- OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł:
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- l ll ll leżeć (pies się położył).
- OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł:
- Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
Polak:
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść.
Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
Dodał: dzika
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!
Dodał: Pawel
| 0.16305 s. | IP: 18.117.137.64 | Czwartek 02 Maja 2024 19:20 | online: 173 | zalogowani: 0 | goście: | rekord online: 269 |
dowcipy