Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:
- Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wp**rdolił cały makaron.
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...
Mówi szeregowy do szeregowego:
- Porobimy sobie jaja z naszego kapitana?
- Lepiej nie - wystarczy ze robiliśmy sobie jaja z naszego dziekana.
- Porobimy sobie jaja z naszego kapitana?
- Lepiej nie - wystarczy ze robiliśmy sobie jaja z naszego dziekana.
Korytarzem szkolnym zmierza na zajęcia dwóch nauczycieli akademickich. Jeden, młody dźwiga pod pachami pomoce naukowe, książki, konspekty, a drugi - starszy już, doktorant idzie tylko z małym notesem w dłoni... Młody podsumowuje tę sytuację:
- Kolega to ma dobrze, Kolega to wszystko ma już w głowie!
Na to odpowiada ten drugi:
- Znacznie niżej drogi kolego, znacznie niżej.
- Kolega to ma dobrze, Kolega to wszystko ma już w głowie!
Na to odpowiada ten drugi:
- Znacznie niżej drogi kolego, znacznie niżej.
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na co student:
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na co student:
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
Student i studentka uczą się zawzięcie przez parę godzin.
Nagle student mówi:
- Przygotujesz mi coś na kolację?
Studentka, siedząc na kaloryferze:
- Właśnie Ci grzeję...
Nagle student mówi:
- Przygotujesz mi coś na kolację?
Studentka, siedząc na kaloryferze:
- Właśnie Ci grzeję...
Na egzamin wtacza sie "lekko" podchmielony student:
- Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo?
- Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!
- Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee...
- Bez dyskusji! Proszę wyjść!
- Alee pppaniee proofessorzee...Tto naapraaawdee oostatnii raaaz...
-NIE! WYNOCHA STAD!!!
- Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi!
- No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz!
- OK, chloopaaakii! Wnieescieee go!
- Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo?
- Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!
- Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee...
- Bez dyskusji! Proszę wyjść!
- Alee pppaniee proofessorzee...Tto naapraaawdee oostatnii raaaz...
-NIE! WYNOCHA STAD!!!
- Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi!
- No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz!
- OK, chloopaaakii! Wnieescieee go!
Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.
W akademiku:
- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum
- NIE TE, TE ZE SZNURKA!
- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum
- NIE TE, TE ZE SZNURKA!
Rozmowa dwóch studentów:
- Jezeli dziekan nie odwoła swoich słów, to jutro wypierdalam z tej uczelni!
- Jak to?! A co on takiego powiedział?
- "Wypierdalaj z tej uczelni!"
- Jezeli dziekan nie odwoła swoich słów, to jutro wypierdalam z tej uczelni!
- Jak to?! A co on takiego powiedział?
- "Wypierdalaj z tej uczelni!"